Listopad 2021 – wywiady dla POP Radia / Radia Płońsk / Wasze Radio FM

Ostatnie miesiące każdego roku są dla mnie najbardziej intensywne. Listopad upłynął pod masą rozmów i był najbardziej zróżnicowanym ze wszystkich. Nareszcie mogłem porozmawiać z Viki Gabor czy bryską. Spotkał mnie także zaszczyt móc porozmawiać z legendarnymi muzykami polskiej sceny muzycznej: Mietkiem Jureckim(Budka Suflera) i Dariuszem Kozakiewiczem(Perfect). Debiutu fonograficznego doczekała się Kasia Dereń a saksofonista smooth-jazzowy Marcin Nowakowski nagrał album „Next level” z gościnnym udziałem Kuby Badacha. Oj działo się działo 🙂 fot.AK

Z Agnieszką Lis tym razem w jesienny słoneczny dzień spotkałem się by omówić z nią książkę „Pozory” (Wydawnictwo @skarpawarszawska) . Co wiecie o autyzmie? Słyszeliście o zespole Aspergera? Główny bohater Tomek pracuje w korporacji. Zmaga się nie tylko z codzienną presją otoczenia. To wbrew „pozorom” potyczki z własnymi słabościami. Agnieszka Lis przeprowadza czytelnika przez całą historię w dwóch równoległych światach: Dziś i Kiedyś. Jest strach i obawa a może raczej niechęć do zrobienia profilaktycznych badań Tomkowi przez mamę. Bagatelizowanie niezrozumiałych zachowań Tomka. Z drugiej strony już jako dorosły mężczyzna doskonale odnajduje się jako informatyk w przygotowaniu zdalnej pracy dla pracowników korporacji. Działa sam mając wyznaczone zadania, a nawet robi więcej niż oczekuje od niego kierownik. Powiem szczerze, że z Agnieszką doskonale nam to wyszło w rozmowie. Wyjaśnienie, opisanie i zdiagnozowanie całej historii. A ta odbędzie się już w najbliższą niedzielę tj. 14.11.2021 w moim drugim autorskim programie „Kulturalne Mazowsze” godz.21:10 – 22:00 w Radiu Płońsk 93.6 FM. Zapraszam! Aga, dziękuję za lekturę i inspirującą rozmowę. fot.AK
Legendarny basista, kompozytor, aranżer Mietek Jurecki świętuje swoje 65 urodziny. Z tej okazji muzyk znany z występów w Budce Suflera, ale także zespołów Dżem czy Perfect nagrał dwupłytowe wydawnictwo. Pierwsza płyta pt. „Telefon zaufania” to siedemnaście soczystych i drapieżnych piosenek rockowych, do których teksty napisali m.in. Bogdan Olewicz, Staszek Głowacz, Tomasz Zeliszewski. Druga odsłona to piosenki pod wspólnym tytułem „Homo Sapiens”. Teksty są autorstwa Staszka Głowacza. Składają się na spektakl teatralny, do którego scenariusz już jest napisany tylko….brak funduszy na ten moment uniemożliwia jego wystawienie. Ale jak mówił mi sam autor w 2022 powinno wszystko być zrealizowane. Niesamowita osobowość, solidność, uczciwość, szczerość w tym co robi na scenie ale i w studiu stawiają Mietka Jureckiego w gronie czołowych polskich muzyków, którym jeszcze się chce i nie zamierza z tego rezygnować. Bo ma pomysły, chęć działania, a nieprawdopodobna wiedza, pamięć na temat muzyki, którą KOCHA i jest na PIERWSZYM miejscu utwierdza mnie w przekonaniu, że można łączyć pracę, pasję i hobby jednocześnie. I tego każdemu życzę z całego serca. fot.AK
Julian Lesiński należy do grona tegorocznych debiutantów fonograficznych polskiej sceny pop. Ukazała się jego płyta „Milion nowych szans”. Album zawiera 12 kompozycji, do których teksty napisało kilku zaproszonych gości w tym sam Kamil Durski (dziś Atlvanta czyli były Lilly Hates Roses). Jest również międzynarodowe towarzystwo wśród producentów. Płyta spójna, omawiająca relacje w związku miedzy dwojgiem ludzi, od momentu np. zakochania, zauroczenia – stąd też miesiąc maj obecny w jednej z piosenek. By przejść jak burza albo huragan do jesiennych barw, które są jak wiemy różnorodne, ale miejscami zachwycające. To moment na zatrzymanie, zastanowienie się co dalej? Co było dobrze, a co źle? A tym wszystkim znakom zapytania towarzyszy jedno – apel o rozmawianie ze sobą na wszystkie możliwe sprawy, zaistniałe sytuacje. Tylko w ten sposób unikniemy konfliktów, nieporozumień. Album „Milion nowych szans” to emocjonalna opowieść Juliana Lesińskiego, prawdziwa, szczera. To jest wg mnie „grzeczna płyta” w klasycznym współczesnym popowym klimacie. fot.AK
Ponad rok temu rozmawialiśmy przez skype’a o jego remixach dla sanah. Kilka dni temu przyjechał do stolicy by zagrać w nowym klubie na mapie imprez w Zanzibarze. Mandee czyli Mateusz Andrzejewski to młody DJ, producent, remixer, który nie tylko nadał nowego charakteru kompozycją wspomnianej sanah. W 2021 już ma na swoim koncie współpracę z rewelacyjnym trio Three Of Us(remix utworu „Razem”) czy objawieniem wśród wokalistek bryskiej i jej „Lato(pocałuj mnie)” – przebój roku? Zarówno o tych tanecznych remixach jak i o jego dwóch piosenkach a konkretniej jednej zupełnie nowej i jednym coverze porozmawiałem przed jego setem w klubie. Mandee oprócz remixów na początku tego roku zaproponował swoją wersje mega-hitu lat 80 XX wieku ze stylu italo-disco, na którym wychowują się już kolejne pokolenia na całym świecie – „Only you” z repertuaru Savage’a. Drugim utworem, tym najnowszym jest „Something real”. Kompozycja zupełnie zrobiona od podstaw razem z „tajemniczym”(nie chciał mi zdradzić kto, ehh) producentem, kompozytorem, który ma w swoim dorobku ścisłą współpracę z takimi artystami jak: Tiesto czy Fedde Le Grand. Jestem przekonany, że to będzie fantastyczne karnawałowe wydanie programu „Warto Posłuchać”, a Mandee moim pierwszym przebojowym gościem. Mati, dziękuję! fot.AK
Rok 2021 na poważnie przynosi nam solidne fonograficzne debiuty. Jednym z nich jest Janek Szynal. Finalista 12 edycji programu telewizyjnego typu talent-show – „Mam talent”, w sierpniu dla stacji radiowych przygotował utwór „Chemiczna noc”. Kompozycja całkiem całkiem została zaakceptowana przez radiowców, natomiast na jesienno-zimowy czas Janek dostarcza utwór „Rakieta”. To w sumie są dwa różne muzyczne oblicza młodego wokalisty, ale uwierzcie mi – ten chłopak jeszcze bardziej Was zaskoczy! Janek Szynal ma też w swojej muzycznej biografii występy z zespołem Jelly Beans. Uśmiechnięty, z głową pełną pomysłów, nastawiony optymistycznie do życia Janek Szynal śpiewa zarówno o swoich marzeniach, celach, nowym etapie w swoim życiu z lekką nutką nostalgii. Z drugiej strony chce uciec, polecieć do gwiazd na inna planetę by tam rozpocząć „coś nowego” albo „dokończyć coś co zaczął”, ale w innych okolicznościach. Pola interpretacji są przeogromne i doskonale się rozmawiało mojej skromnej osobie z artysta młodego pokolenia o tych różnych okolicznościach. To bardzo świadomy człowiek, skromny, wrażliwy. Jeśli mu przysłowiowa „woda sodowa” nie uderzy do głowy, to będziemy Janka słuchać i słuchać przez kolejne dekady. Janku, dziękuję i przy premierze albumu musi być „lemoniada”. fot.AK
Rok temu rozmawiałem z Helą poprzez łącza skype’owe o jej singlowej propozycji „Jedna nogą”. Czas teraźniejszy umożliwił nam spotkanie przy kawie i spokojne porozmawianie o debiutanckim wydawnictwie fonograficznym w postaci EP’ki „Na swój kształt”. Córka znanej aktorki i fotografa w swojej twórczości prezentuje różne kontrasty i odcienie muzyki. Od indie-pop, folk po elektronikę. Ale to i tak wycinek możliwości i pomysłów młodej wokalistki i autorki tekstów. Ten krótki materiał muzyczny to tematy od bycia sobą, zmaganie się z otoczeniem, które „ma ochotę”, „potencjał” i „upór” by człowiek stał się kimś „innym” niż jest” lub funkcjonował jak chce tego druga strona. Hela się nie daje! Walczy! Jest dzielna i konsekwentna. To także głośne myślenie o tym, co przed nami, obawa przed przyszłością. Ale spokojnie, są też wątki optymistyczne jak „Wiosna”, która jest początkiem czegoś nowego, budzeniem do życia, nie mówiąc o przysłowiowych „motylkach”. Teledyski towarzyszące piosenką zwracają uwagę swoją kolorystyką, które odpowiadają poszczególnym porom roku jak i są dopasowane do tekstu, przesłania płynącego z piosenki. Całość dobrze się słucha do czego zachęcam z czystym sumieniem. Hela, duże dzięki za rozmowę i spotkanie. fot.AK
Agata Radziszewska to kolejny polski młody talent wśród oficjalnych fonograficznych debiutów 2021 r. Ukazała się jej EP’ka pt. „Młodzi”. To krótka opowieść o młodzieńczych obserwacjach otaczającego nas świata. O szybkim tempie dnia codziennego, o wzlotach i upadkach, które dotykają każdego człowieka na różnych etapach jego życia. Tu można przytoczyć tytuł słynnego filmu „Czasem słońce, czasem deszcz”. Również Agata nie pomija wątku ostrożności, rozwagi czy ostrożności. Wykorzystując fragment z jej tekstu piosenki do opisu EP’ki, Agata jest w niej „delikatna jak szkło i ulotna jak dym”. Aktualnie studentka Muzykologii w Poznaniu promuje swoje skromne wydawnictwo singlową kompozycją „Lustro”, które wg mnie jest najlepszą w tym zestawie utworów. Agata dziękuję za rozmowę. fot.AK
Z Kasią Dereń spotkaliśmy się wiosną br. i rozmawialiśmy o jej nagraniu singlowym „XXI”. W jesienne przedpołudnie blisko godzinę już przeanalizowaliśmy jej debiutancki upragniony album. Płyta nosi tytuł „Moje historie” i jest to bardzo prawdziwa, szczera opowieść Kasi. W 14 kompozycjach składających się na całość wydawnictwa mamy od euforii, radości czy zadowolenia po nadzieję, smutek, cierpienie, braku zrozumienia. Szeroki wachlarz przekazanych emocji został zawarty w tekstach dzięki m.in. Arkowi Kłusowskiemu, Monice „Mimi” Wydrzyńskiej(Linia Nocna), Mateuszowi Krautwurstowi, Marcinowi Januszkiewiczowi czy samej Ani Szarmach, z którą Kasia Dereń wykonuje piosenkę „Gdzie jesteś Ty”. Ten wyrazisty i bardzo melodyjny charakter piosenek został brzmieniowo „pobudzony do życia” przez trzech producentów: Piotra Walickiego, Piotra Gozdka i Rafała Malickiego. Kasia Dereń ma na swoim koncie udział w „The Voice Of Poland”(2013), była w chórkach u Gromeego podczas 63 Konkursu Piosenki Eurowizji w Lizbonie, a przede wszystkim przez wiele lat stojąc w drugim a czasami trzecim rzędzie na scenie, gdzie jako chórzystka wspierała takich artystów jak m.in.: Natalię Kukulską, Andrzeja Piasecznego, Kasię Cerekwicką czy Edytę Górniak. Ten niebagatelny bagaż doświadczeń scenicznych, studyjnych zaowocował albumem „Moje historie” o bardzo kreatywnych przestrzeniach muzycznych, lekkością w odbiorze i co ważne daje możliwość zaprezentowania Kasi albumu również w formie akustycznej, w skromniejszym składzie. To nie jest dziś takie łatwe i proste nagrać taki krążek z potencjałem dla różnych formatów koncertowych.
Kasiu, moje gratulacje za bardzo udany debiut fonograficzny. WARTO było czekać na taką płytę. Dziękuję! fot.AK
Dominika Dmowska jest wokalistką, autorką tekstów i współzałożycielką rockowej grupy NoVela. Za pierwszym i ostatnim razem rozmawialiśmy poprzez łącza skype’owe o ich singlowej kompozycji „Jesteś”. Teraz już elegancko, przy kawie przez kilka kwadransów przeanalizowaliśmy debiutancki krążek zespołu pt. „39:54”. We współczesnych aranżacjach rockowe soczyste brzmienie z dodatkiem miejscami funkowego feelingu, nostalgią lat 80 XX wieku rockowej aury Dominika umiejscowiła swoje teksty. To wielowątkowa opowieść o relacjach między ludźmi, najczęściej dwojgiem bliskim sobie osób, które często popadają w konflikt bo…nie rozmawiają ze sobą. Ten brak dialogu przewija się pomiędzy strachem, obawą o przyszłość, bólem i chowaniem się przed „trudnościami” jakie nas spotykają. Tu „Miasto” staje się taką enklawą, azylem dla człowieka by się schować, być trudnym do znalezienia, jesteśmy anonimowi i może jakoś to będzie. Trudno nie wspomnieć o roli snu, bezsenności z tym wszystkim związanym. Album zespołu NoVela pt. „39:54” to nie jest krążek, gdzie przebój goni przebój. To blisko czterdziestominutowa podróż do świata wymagającego uwagi, może nawet zatrzymania się i przewartościowania swojego postępowania by uniknąć bólu, lęku, strachu by móc iść razem we dwoje pod rękę i cieszyć się „jasną stroną mocy”. Dominika, duże dzięki! fot.AK
Gitarzysta, kompozytor, a od kilkunastu dni nawet wokalista – pierwszy raz w swojej biografii – Dariusz Kozakiewicz świętuje swoje 50-lecie działalności artystycznej. Z tej okazji ukazała się podwójna kompilacja zatytułowana „Krokodyl”. Pierwsza płyta zawiera wyselekcjonowane kompozycje naszego wybitnego muzyka, a wśród tutaj wyróżnionych znalazły się piosenka Anny Jantar, Marka Piekarczyka, Perfectu czy grupy Test. Druga odsłona to już utwory, gdzie nasz jubilat brał udział jako zaproszony muzyk, a zabiegali o jego kunszt i talent gry na gitarze m.in. Breakout, Air Condition czy Ryszard Rynkowski w piosence „Szczęśliwej drogi już czas”. Perełką tego podwójnego wydawnictwa płytowego albo jak kto woli wisienką na torcie jest piosenka zaśpiewana przez samego Dariusz Kozakiewicza pt. „To nie żart”. Tekst napisał sam Jacek Cygan, który zapytał wprost Darka: „Darku, czy ty uważasz, że Polska jest przygotowana do takiej piosenki?”. Dariusz Kozakiewicz to wybitna postać polskiej scenie muzycznej. Człowiek niesamowitego wyczucia, kreatywności, jasnego spojrzenia na kompozycję, serdeczny, koleżeński a przy tym jest w permanentnym poszukiwaniu „nowych rozwiązań” muzycznych. Wystarczy przeczytać jego biografię, a polecam przy okazji posłuchać jego udział przy albumie bluesrockowej grupy Breakout by odnaleźć się później w zespole Test prekursorów hard-rocka w Polsce. Również w zespole Zbigniewa Namysłowskiego Air Condition grających jazz-rock Dariusz Kozakiewicz wiódł prym. To tylko wycinek tej przebogatej biografii muzycznej naszego gitarzysty i kompozytora. Słowa „wolność grania i tworzenia jest najważniejsze” Dariusz Kozakiewicz wymawia jednym tchem i oby kolejne lata były dla niego tak inspirujące jak te minione 50. fot.AK
Latem z Małgorzata Czyńską historykiem sztuki rozmawiałem o jej książce „Kobiety z obrazów” (Wydawnictwo Marginesy). Jesiennym przedpołudniem spotkaliśmy się ponownie by porozmawiać o drugiej odsłonie „Kobiet z obrazów. Nowe historie” również wydane przez Marginesy. Autorka przybliż czytelnikowi następne dziesięć kobiet, które były nie tylko modelkami czy muzami dla wybitnych malarzy różnych stuleci. To przede wszystkim ukazanie kobiet ambitnych, zdeterminowanych do działania, które miały niesamowitą chęć zaistnienia w świecie sztuki zdominowanej przez mężczyzn. Znane dotychczas z haftów czy koronek kobiety zaczęły być rozpoznawalne w malarstwie. To pokazanie kobiet, które odważnie spoglądają na swoją starość, przyglądanie się sobie. Małgorzata Czyńska zwraca uwagę na malarstwo, które z każdym kolejnym stuleciem staje się przebrzmiałą formą ekspresji na rzecz fotografii. Innym istotnym wątkiem jest postępujący antysemityzm na przełomie XIX i XX wieku aż do wybuchu drugiej wojny światowej. Droga artystów do sławy zaczęła obejmować Amerykę a zwłaszcza Nowy Jork, gdzie większość z nich musiała uciekać. Nie mogło zabraknąć polskiego wątku. Jakiego? Proszę przeczytać. Polecam. Wśród bohaterek nowej książki Małgorzaty Czyńskiej znalazły się m.in. Kiki z Montparnasse’u, Suzanne Valadon, Vanessa Bell, Berthe Morisot. Manet miał kiedyś powiedzieć „Sztuka jest zapisem życia” i we wspomnianej tu przeze mnie książce, znajdziecie zarówno sztukę jak i życie kobiet, które były uparte i przy tym zadziorne w dążeniu do celu. fot.AK
To już piąty raz saksofonista, kompozytor, muzyk sesyjny Marcin Nowakowski przygotował dla swoich fanów album pełen melodii, energii, dynamiki i emocji. Płyta nosi tytuł „Next level” i jest to na serio w jego twórczości krążek, o którym z czystym sumieniem można „tak powiedzieć”. Marcin do smooth-jazzowych pocztówek muzycznych dołączył funky-groove, retro co nadaje melancholijności kompozycjom, oldschoolowych akcentów wywołujących wspomnienia np. do lat 70/80 XX wieku, a całość dopełniają współczesne soulowo- jazzowe przestrzenie. Krążek niesamowicie wywołuje skojarzenia ze ścieżką dźwiękową do filmu. Naturalnie każdy niech wybierze sobie czas i miejsce. Ale tak miało być w założeniu. Płyta miała wywoływać obrazy nie ważne kiedy i gdzie będziemy jej słuchać. Raz może to być w myślach jazda samochodem po mieście i podziwiania jak „żyje miasto”; jakim tempem, jakie są jego barwy, ludzie. Innym razem jesteśmy na dachu wieżowca i jemy kolację we dwoje spoglądając gdzieś za horyzont. Trudno nie mieć wrażenia, że jest też i miejsce na spacer po ulicach by bezpośrednio doświadczyć tego zgiełku, hałasu, kakofonii, ale z przesłaniem – a może czas zwolnić, wyciszyć się? Płyta „Next level” jest wzbogacona o jeden track a konkretnie o piosenkę, „Na różowo”, którą śpiewa genialny Kuba Badach do słów swojej żony Aleksandry Kwaśniewskiej. Doskonałe przesłanie, prawdziwe, autentyczne, jakże aktualne w dzisiejszym świecie. Jeżeli ktoś szuka wytchnienia od plastikowych dźwięków, elektroniki to instrumentalny i melodyjny przekaz od Marcina Nowakowskiego powinien jak najszybciej poznać. Warto! Marcinie dziękuję! fot.AK
Dla mnie jest największym zaskoczeniem i debiutem 2021 r. Studentka psychologii bryska na koniec roku przygotowała mini LP pt. „Jestem bryska”. Zaplanowała wydać w ciągu 365 dni 17(!) singlowych utworów, udało się 12(!) a i tak ta ilość szokuje. Co istotne, wszystkie niemal nadają się do grania w stacjach radiowych. Jest w nich melodyjność, dobrze napisane słowa, szczery przekaz – jej bryskiej nikogo innego. Duża dawka sarkazmu, ironii ale z umiarem i wyczuciem, bo pomiędzy tym wszystkim są opowiedziane historie dotyczące stresu, niepokoju, tajemniczości, lęku w electro-popowej otoczce brzmieniowej. To także mowa o byciu szczerym, prawdomównym i zwróceniu uwagi na rutynowe zachowania, przyzwyczajenia w życiu codziennym we dwoje przy braku chęci wyjścia z „tego kręgu” by się rozwijać, mieć inne bodźce do działania. Ważna rolę w tych historiach opowiedzianych na mini LP „Jestem bryska” odgrywają teledyski. Tam również jest dużo metafor, którymi bryska inteligentnie operuje. Naturalnie przypomnę wszystkim, że jej nagranie „Lato(pocałuj mnie)” w remixie Mandeego było poruszone w rozmowie, bo to też jeden z przebojów mijającego 2021 r. Na koniec wspomnę, że wydawnictwo „Jestem bryska” dostępne jest w dwóch postaciach – vinylowej oraz w streamingu. fot.AK
Ależ końcówka 2021 jest intensywna w muzyczne premiery, nowe otwarcia, powroty etc. Wspomniane chociażby te trzy sytuacje na pewno dotyczą Viki Gabor. Już tłumaczę. Ukazały się jej w ostatnich 2 miesiącach dwa singlowe nagrania, zupełnie nowe, ze zmienionym brzmieniem i to jest bardzo ciekawy powrót Viki. Nareszcie jak mówi zaczyna spełniać swoje muzyczne pomysły na siebie, a konkretnie „kreować swój własny vibe”. Pierwszym utworem było „Moonlight” oparte o R&B z lekką nutą sentymentalna do lat 90 XX wieku. Piosenka w całości zaśpiewana po polsku, mówiąca o tym, że czasami człowiek chce chociaż na chwilę gdzieś zniknąć i wyciszyć się. To mowa o byciu sobą, normalną z wadami i zaletami bo jest człowiekiem a nie robotem. Nie trudno się domyśleć, że „never give up” ma też tu swoje miejsce. Drugim singlem i jednocześnie najnowszym jest „Toxic love”, które zdominowane jest przez dźwięki i brzmienia nawiązujące do bałkańskich nut z domieszką szeroko rozumianego orientu. Krótko mówiąc jest moc. A w warstwie tekstowej Viki po części jest tu w roli tzw. „dobrej wróżki”. Zresztą proszę posłuchać. Warto! Viki Gabor na rok 2022 przygotowuje nowy album. Słychać w piosenkach jak i w bezpośredniej rozmowie, że jest pełna optymizmu, energii, tryska pomysłami i co ważne przy tym jest sobą, naturalna dziewczyną. Viki, dziękuję za rozmowę! fot.AK

Z tego co zaobserwowałem, coraz częściej w orbicie moich muzycznych poszukiwań i inspiracji listę obecności podpisują np. kwartety smyczkowe. Może to to też wynikać z tego, że artyści z najróżniejszych stylistyk muzycznych posiłkują się kreatywnością i rozszerzeniem możliwości brzmieniowym jakie umożliwiają kwartety. Teraz na sto procent tak było przy okazji mojej rozmowy z duetem Jaśmin, gdzie jeden kwartet pomógł Agacie Gałach i Karolinie Sienkiewicz w kompozycji „Zapukała do mnie miłość”. To kwartet AMOK zaprosiłem do rozmowy, a konkretnie na temat ich świątecznego albumu „Kolęd-o-granie”. W 12 zamieszczonych utworach mamy bożonarodzeniową wędrówkę po epokach od Baroku aż po współczesność. Kolędy i pastorałki zagrane przez Karolinę(skrzypce), Oliwię(skrzypce), Marię(altówka) i Justynę(wiolonczela) są pełne radości, pasji w najróżniejszych rytmach z wykorzystaniem motywów ludowych, oberków, polonezów czy mazura. Niebagatelną rolę przy realizacji wspomnianej płyty miał Pan Paweł Przezwański(reżyser dźwięku, kompozytor). Jedyną nazwijmy to trudnością przy całym materiale muzycznym było rozpisanie i dopracowanie brzmień do kwartetu smyczkowego, ponieważ kilka kolęd na płycie w pierwotnym kształcie były napisane na wibrafon. Ale moje bohaterki już nie z takim trudnościami radziły sobie podczas dotychczasowej kariery muzycznej. Absolwentki Uniwersytetu Muzycznego im. Fryderyka Chopina łączą na płycie w sposób mistrzowski oddały klimat Świąt Bożego Narodzenia, o którym porozmawiam z nimi już 26.12. w Niedzielę po godz.20:00 w POP Radiu 92.8 FM. fot.AK

Autor tekstów, przygotowanie i opracowanie oraz zdjęcia: Arkadiusz Kałucki.

  • Follow Radio Program on WordPress.com
  • O blogu

    „Warto Posłuchać” to audycja radiowa, gdzie mam przyjemność prezentować nowości singlowe ukazujące się w ostatnich tygodniach. To przede wszystkim. Ale to także program, w którym prezentowane i omawiane są wybrane fragmenty z nowych albumów artystów reprezentujących różne style i gatunki muzyczne.
    Nie znajdziesz u mnie jednego dominującego stylu. Jest tu pop, rock, electronica, reggae, soul, grunge, smooth jazz, etc. .

    Program „Warto Posłuchać”, to miejsce, gdzie również i przedstawiciele polskiej sceny muzycznej często podpisują listę obecności.

    Moje audycje mają na celu zwrócenie uwagi szerokiemu odbiorcy i temu w pracy, i temu w domu na nowe nagrania i na nowych artystów. Na to, co warto mieć w swojej płytotece i na to, co na dniach może stać się niekwestionowanym przebojem. Ciągle jesteśmy zabiegani, często brakuje nam chwili wytchnienia, dlatego też i nie zwracamy uwagi na otaczające nas dźwięki.
    Ja zrobię to za Was. Po to tu jestem. Nie naśladuję nikogo, dlatego też wierzę, że moich audycji po prostu słucha się lepiej.

    Do programu „Warto Posłuchać” często zapraszam ciekawych muzycznych gości. Chcę, aby opowiedzieli Wam o swoich zawodowych dokonaniach, a także o tym, co aktualnie u nich słychać. Także poza studiem nagrań i sceną. A- wierzcie mi- często bywa u nich ciekawie.
    Równie często spotykam też ludzi związanych z szeroko pojętą kulturą. Organizacja kulturalnych przedsięwzięć, literatura, samorodne talenty oraz zarządzanie tym niezwykle barwnym rynkiem również znajduje się w kręgu moich zainteresowań, ponieważ zależy mi na tym, by było ciekawie i dokładam wszelkich starań, żeby w moich audycjach po prostu „się działo”.
    A zatem do usłyszenia…

    POP Radio 92,8 FM www.popradio.pl

    Niedziela godz. 20:10 – 22:00

    Radio Płońsk 93,6 FM

    Niedziela godz. 19:00 – 21:00

    Wasze Radio FM 89,0 / 97,2 / 99.7 / 105,8

    Niedziela godz.18:00 – 19:00

     

    Zapraszam bardzo serdecznie

    Arkadiusz Kałucki

    Program muzyczny w pełni autorski może być także w twojej stacji radiowej. Profesjonalnie, rzetelnie, przebojowo, z pomysłem. Na konkretne propozycje czekam pod adresem mailowym: wartoposluchac@gmail.com

  • Najnowsze wpisy

  • Kategorie

  • Social

  • Archiwum