Best Of 2021 – Albumy – Polska

Moje podsumowanie muzyczne za rok 2021 tradycyjnie składa się z 50 albumów. Obowiązkowo znalazły się krążki artystów, z którymi rozmawiałem w moim autorskim muzycznym programie „Warto Posłuchać” w POP Radio 92.8 FM także Radiu Płońsk 93.6 FM i Wasze Radio FM. To będę powtarzał jak mantrę!!! Proste i jasne. Dlatego też bardzo dużo innych wydawnictw nie znalazło swojego miejsca w moim zestawieniu.

fot.AK

50/Julian Lesiński – Milion nowych szans(Julian Lesiński)
49/Karolina Jop – Ventrem(Delphy Records)
48/Karo Szczurowska – Karo Szczurowska(Karo Szczurowska)
47/Kissinsky – Koniec czy początek(MTJ)
46/Alergen – III(Flash Entertament/Play Music)
45/Stashka – Histore(Soul Records)
44/Mietek Jurecki – Telefon Zaufania/Homo Sapiens(BNB Records)
43/Zuza Wiśniewska – Lusterka(MTJ)
42/Karolina Lizer – Lśniąca. Łąkowe historie(Karolina Lizer)
41/Aneta Figiel i Starsi Panowie – Zupełnie inna historia(Aneta Figiel)

40/Misia Furtak – Wybory(E-Muzyka)
39/Cukier – CK Anderson(Kayax Prod.)
38/Ars Latrans Orchestra – Sztuka miłości(Agora SA)
37/Kolory – Chcieliśmy tylko cos poczuć(My Name Is New/Kayax Prod.)
36/Starchy Na Lachy – Piekło(SP Records)
35/NoVela – 39:54(Agora SA)
34/Karolina Stanisławczyk – Cliché (Hypsteria Rec./E-Muzyka)
33/Kasia Moś & Aukso – Moniuszko 2.0(Agencja Muzyczna PR)
32/Ania Sama – Śnienie(Agora SA)
31/Kult – Ostatnia płyta(SP Records)

30/Leski – Supersam(Warner Music)
29/Anna Byaaz – Universe(Anna Byaaz)
28/Król – Dziękuję(Art2Music)
27/TheKayetan – Dla nas dom(My Name Is New/Kayax Prod.)
26/Marcin Nowakowski – Next level(E-Muzyka)
25/Atlvnta – Atlvnta(Universal Music)
24/Natalia Szroeder – Pogłos(Warner Music)
23/Oxford Drama – What’s the deal with me(Pias)
22/Kasia Dereń – Moje historie(Mind Prod./E-Muzyka)
21/Kwiat Jabłoni – Mogło być nic(Agora SA)

20/Ira – Jutro(Universal Music)
19/Muchy – Szaroróżowe(Kayax Prod.)
18/Niemoc – Kilka najważniejszych dni w życiu(Pias)
17/Brodka – Brut(Pias/Kayax)
16/Baranovski – Baranovski 2(Warner Music)
15/Andrzej Piaseczny – 50/50(Mystic Prod.)
14/Patrick The Pan – Miło wszystko(Agora SA)
13/Daria Zawiałow – Wojna i noce(Sony Music)
12/Michał Szczygieł – Tak jak chcę(Universal Music)
11/Lady Pank – LP40(Agora SA)

10/Ifi Ude – Ludevo(Agora SA)

9/Leepeck – Na mnie już czas(Agora SA)

8/Arek Kłusowski – Lumpexs(Kayax Prod.)

7/Marta Bijan – Sztuka płakania(E-Muzyka)

6/sanah – Irenka(Magic Records)

5/Plastic – Space(Plastic)
Plastic czyli Agnieszka Burcan i Paweł Radziszewski nagrali z okazji swojej muzycznej 18’tki czwarty studyjny album pt. „Space”. Duet istniejący od 2003 swoja konsekwencją, pomysłem, kreatywnością i mądrym doborem tego co w danej chwili jest „modne” w muzyce dostarczał szerokiej publiczności bardzo wyjątkowe kompozycje. Na palcach jednej ręki można wyliczyć ich piosenki z tych 18 lat, które mogą się słuchaczowi kojarzyć z danym wykonawcą czy konkretnym motywem. Teraz mamy 13 kompozycji autorstwa Agnieszki zarówno w warstwie muzycznej jak i tekstowej – ale zdolna bestia. Na płycie usłyszymy kilku zaproszonych gości np. Włodka Pawlika(!), Randy Brecker czy Krzysztofa Antkowiaka. Ponadto, bardzo atrakcyjnie brzmią instrumenty dęte, analogowe instrumenty klawiszowe. Mamy niesamowitą mieszankę stylów pod patronatem muzyki elektronicznego tanecznego popu z alternatywnymi akcentami dźwiękowymi. Płyta z czytelnym przesłaniem aby mieć dystans do rzeczywistości z zachowaniem umiaru. To również mowa o tęsknocie, samotności, uczuciach, znaczeniu wypowiadanych słów. Album „Space” to doskonała dawka muzyki i słowa. Autor: Arkadiusz Kałucki

4/Bibobit/Osiecka – Co to za czas?(Mystic Prod.)
Bibobit/Osiecka to projekt, który swój początek miał na deskach Teatru Nowego w Poznaniu w ramach festiwalu Pamiętajmy o Osieckiej. Świetne przyjęcie spektaklu „Stan podgorączkowy” zaowocowało dołączeniem na stałe do repertuaru teatru, a przygotowana na tę okazję muzyka, w czasie pandemii, zyskała swoją studyjną odsłonę. Żywa perkusja, bas, instrumenty klawiszowe, sekcja dęta i eklektyczny wokal – wszystko to znajdziemy w twórczości sekstetu Bibobit. Największą miłością artystów pozostaje jazz, który zgrabnie łączą z elektroniką, funkiem, groove i neosoulem. Charyzmatyczny frontman grupy, Daniel Moszczyński, za nadrzędne ma wolność i świadomość, co znajduje odzwierciedlenie w energetycznych, nieoczywistych aranżacjach ich utworów. Instrumentalne harmonie spotykają tu syntezatorowy vibe, a dbałość o brzmienie – niczym nieskrępowaną radość z muzykowania. Laureaci konkursu Męskiego Grania w 85-tą rocznicę urodzin Agnieszki Osieckiej (9.10) zaprezentowali album, z autentycznym głosem poetki i utworami w nowatorskim stylu. Zachwycili publiczność 22. Festiwalu Pamiętajmy o Osieckiej.(*)

3/Sara – Neowise(Sara/Sony Music)
Z Sarą spotkaliśmy się pod koniec 2021 r. by zgodnie z moja obietnicą porozmawiać o jej drugiej solowej płycie pt. „Neowise”. Od czasów Sistars dawno nie słyszałem tak dojrzałego, pewnego siebie, wrażliwego i zmysłowego R&B w nowoczesnej otoczce. To niesłychanie dobra płyta, zaśpiewana po polsku przez świadomą i wiedzącą czego chce młodą kobietę. Prawdziwe historie o najróżniejszych kontrastach naszego życia, to czego doświadczamy w relacjach między ludzkich jaki spojrzenie do zakątków wewnątrz siebie, własnych odczuć, przemyśleń. Historie miłosne niewątpliwie wiodą tu prym a towarzyszące im przemiany możemy odnaleźć np. w nas samych. Sara mająca i zbierająca nieustannie doświadczenie przy boku innych artystów, z którymi występuje np. Rasmentalism, Rosalie czy P.Unity do swojej drugiej solowej odsłony zaprosiła kilku gości jak Jarecki, Skip czy producentów Kxllage, AWGS. Album „Neowise” pomimo, że jest drugim krążkiem Sary, to należy mówić o jej nowym otwarciu, o bardzo kuszącym charakterze. Została przez Sarę wyznaczona granica intymności, której nie przekracza co wg mnie jest mistrzowskim posunięciem. Sara! Gratuluję i oby tak dalej! Autor: Arkadiusz Kałucki

2/Ralph Kamiński – Kora(FONOBO label)
Główną inspiracją powstania albumu był koncert-spektakl „KORA”, który Ralph zaprezentował na Przeglądzie Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu(2021 r.). Utwory zyskały nie tylko nowe aranżacje, ale także dzięki swoistej dekonstrukcji dokonanej przez artystę, udało się z nich wydobyć nowe tropy
i znaczenia. Na krążku znajdziemy zarówno wielkie przeboje, jak i mniej znane piosenki. W pracy przy aranżacjach oraz podczas nagrań w studiu, towarzyszyli Ralphowi znakomici muzycy: Bartek Wąsik – fortepian, wokale, Michał Pepol – wiolonczela, wokale, Wawrzyniec Topa – bas, skrzypce, wokale, Paweł Izdebski – gitara, wokale, Wiktoria Bialic – perkusja, wokale. Nagrania zostały zrealizowane na tzw. setkę, dzięki czemu udało się zachować koncertową energię.(**)

1/Fisz Emade Tworzywo – Ballady i protesty(Mystic Prod.)
„Ballady i protesty” to mocny powrót do korzeni muzycznej podróży zespołu do lat 90., w których rozwijała się tak zwana muzyka miasta – hip hop czy elektronika. To sentymentalna opowieść o brzmieniach, które były inspiracją i wskazały drogę poszukiwań. Ale przede wszystkim to płyta sprzeciwu. Pełna niezgody na infantylną, agresywną, czarno-białą politykę, na omijanie w życiu publicznym tak ważnych tematów, jak prawa człowieka czy zmiany klimatyczne. I, jak zawsze u Fisza, wszystko to przekazane w mocnych tekstach, pełnych ironii, skupienia nad pędzącym nie wiadomo dokąd światem, wnikliwych spojrzeń w głąb gościa zagubionego w chaosie nieuniknionych zmian. Na płycie znajdziemy 18 utworów, w nagraniach których udział wzięli m.in. Mariusz Obijalski (instr. klawiszowe), Michał Sobolewski (gitary), Marcin Pendowski i Staszek Wróbel (bas), oraz wokalistka zespołu Shyness! i Rebeka Iwona Skwarek oraz Chór Akademii Morskiej w Szczecinie pod dyrekcją Sylwii Fabiańczyk-Makuch.(*)

Podsumowanie roku podsumowaniem, ale trudno przy tego typu zestawieniu nie wspomnieć
o istotnych wydarzeniach w polskiej kulturze muzycznej jakich byliśmy świadkami. Mówię tu w głównej mierze o jubileuszach artystów, którzy świętowali nie jednym szampanem każdy rok swojej działalności artystycznej czy swoje urodziny. To także niestety smutne wydarzenia jak nagła, niespodziewana śmierć wybitnych postaci, które pozostawiły po sobie swój dorobek artystyczny. Mam nadzieję, że będziemy z niego korzystać i kształtować kolejne pokolenia Polaków, bo ich twórczość jest ponadczasowa i niejednego z nas przeprowadziła przez „trudy życia”.

Zacznę od tych, którzy w 2021 zdmuchnęli świeczki na pysznym torcie „muzycznym”. Swoje 75 urodziny świętował kompozytor, aranżer Ryszard Poznakowski, członek zespołu big-beatowego Trubadurzy(hity: „Znamy się tylko z widzenia” czy „Kasia”). Jan „Ptaszyn” Wróblewski za to może pochwalić się 85 świeczkami na torcie. Nazywany jest jednym z „ojców chrzestnych” jazzu nowoczesnego w Polsce. Ponadto, jest kompozytorem, aranżerem, krytykiem muzycznym. Jerzy Derfel kompozytor, pianista, dyrygent podczas swoich styczniowych 80-tych urodzin, na pewno wspominał o bliskiej współpracy z Wojciechem Młynarskim(przede wszystkim), ale także z Ewą Demarczyk, Danutą Rinn czy Jerzym Połomskim. Do jego kompozycji swoje teksty oddali tacy autorzy jak Jonasz Kofta czy Agnieszka Osiecka. Przedstawiciel bluesa i rock’n’rolla w Polsce Ireneusz Dudek znany wszystkim jako Shakin’ Dudi świętował podwójnie: 70 urodziny i 50 lat na scenie muzycznej. Jego przeboje po dziś dzień śpiewają i nucą kolejne pokolenia Polaków: „Au sza la la la” czy „Och Ziuta”. Również 70 lat obchodził saksofonista i klarnecista Henryk Miśkiewicz. Jeden z najbardziej wszechstronnych muzyków w naszym kraju, głównie związany z muzyką jazzową. Legendarny muzyk współpracował z całą plejadą polskich gigantów wokalnych i nie tylko: Alicja Majewska, Bemibek, Anna Maria Jopek, Krystyna Prońko. Ma też naturalnie swoje solowe dokonania np. „More Love”, „Full Drive”, „Uniesienie”. Wybitny autor tekstów Bogdan Olewicz usłyszał „sto lat” z okazji 75 urodzin. Któż z nas nie śpiewał „Nie płacz Ewka”, „Autobiografia” (Perfectu), „Na co komu dziś”(Lady Pank) czy „Jesteś lekiem na całe zło”(Krystyna Prońko). Dyrygent, pianista, kompozytor muzyki poważnej i filmowej Jerzy Maksymiuk skończył 85 lat. Jest współtwórcą „Warszawskiej Jesieni” czyli jednego z ważniejszych na świecie festiwal o randze międzynarodowej poświęcony muzyce współczesnej. O pięć lat młodszy od Pana Jerzego Maksymiuka jest Pan Andrzej Zarycki. Kompozytor muzyki teatralnej, filmowej a także poezji śpiewanej swoje niewątpliwe sukcesy może zapisać podczas współpracy z „Piwnicą Pod Baranami” czy Ewa Demaryczyk(przeboje „Na moście w Avignon” czy „Skrzypka Hercowicza”). Okrągłe 70 wiosen świętowali Marek Piekarczyk wokalista, autor tekstów zespołu TSA oraz Milo Kurtis polski multiinstrumentalista, który razem z Markiem Jackowskim założył kultowy zespół Maanam! Życzenia „zdrowia, szczęścia, pomyślności” na pewno usłyszał Stan Borys, który w 2021 r. obchodził 80 urodziny. Wokalista, kompozytor, poeta, aktor ma w swoim dorobku występy w grupach Blackout, Bizony, Niebiesko-Czarni. Największy jego solowy przebój to „Jaskółka uwięziona”(1973 r.). Jacek Zieliński razem ze swoim bratem Andrzejem są założycielami zespołu Skaldowie. Jacek obchodził swoje 75 urodziny a jako wokalista, trębacz, skrzypek, aranżer oraz kompozytor we wspomnianej grupie. W dniu swoich 70 urodzin życzenia od najbliższych i znajomych przyjmowali: Dariusz Kozakiewicz(gitarzysta, kompozytor) znany z działalności w zespołach Breakout, Test, Air Condition Zbigniewa Namysłowskiego czy Perfect; Ryszard Rynkowski zanim osiągnął solowy sukces występował z sukcesami w zespole Vox(1978–1987). Wylansował przeboje „Dziewczyny lubią brąz”, „Intymnie”, „Dary losu”, „Wypijmy za błędy”; Zbigniew Hołdys kompozytor, instrumentalista, wokalista, założyciel zespołu Perfect, w którym występował w latach 1977-1991; swoją „ponowną 18’tkę” obchodziła poetka, autorka tekstów Magda Czapińska. Jej teksty znamy z piosenek np. „W moim magicznym domu”(Hanna Banaszak), „Ja wysiadam”(Anna Maria Jopek).

Równie głośno i hucznie mam nadzieje było przy okazji obchodów jubileuszy działalności artystycznej. I tak swoje 50 lat na scenach muzycznych świętował Andrzej Sikorowski z zespołu Pod Budą(od 1977). Autor tekstów, kompozytor takich przebojów grupy jak np.: „Bardzo smutna piosenka retro” czy zaśpiewana w duecie z Grzegorzem Turanu’em – „Nie przenoście nam stolicy do Krakowa”. Także 50 lat pracy twórczej uczcił Jerzy Grunwald, który debiutował w zespole No To Co(1967–1970). Lombard w 2021 r. obchodził 40-lecie, a na ich rockowych przebojach „Przeżyj to sam”, „Szklana pogoda” czy „Nasz ostatni tanie” wychowują się kolejne pokolenia Polaków. Grająca od początku powstania muzykę poezji śpiewanej, folk-rocka Wolna Grupa Bukowina obchodziła 50-lecie. Natomiast 55-lat na scenie jest z nami Tadeusz Woźniak(muzyk, kompozytor, wokalista) autor hitu „Zegarmistrz światła”(1972 r.) nagrany z zespołem Alibabki.


Na koniec niestety z bólem serca muszę wspomnieć o tych, którzy odeszli od nas. Ale jestem przekonany, że zawsze będą w naszej pamięci, a ich dorobek artystyczny posłuży jako wzór do naśladowani.(***)20 Stycznia 2021 zmarł Andrzej Bieniasz, muzyk, gitarzysta, kompozytor, autor tekstów. Był współtwórcą zespołów Düpą i Püdelsi.(***)11 Lutego zmarł Antoni Kopff, pianista, kompozytor, aranżer. Przeboje: „Do zakochania jeden krok”(Andrzej Dąbrowski), „Kiedy wiosna buchnie majem”(Partita).(***)21 Lipca zmarł Jerzy „Duduś” Matuszkiewicz muzyk jazzowy, saksofonista, kompozytor muzyki filmowej(np. „Poszukiwany poszukiwana”, „Nie lubię poniedziałku”, „Małżeństwo z rozsądku”) oraz seriali(np. „Czterdziestolatek”, „Alternatywy 4”, „Janosik”, „Pan na Żuławach”, „Kapitan Sowa na tropie”).(***)23 Czerwca zmarł Wojciech Karolak kompozytor(m.in. do filmów „Filip z konopi” czy serialu „Przyłbice i kaptury”) oraz skomponował muzykę do przeboju „Wyszłam za mąż – zaraz wracam”(Ewa Bem), pianista, muzyk jazzowy, aranżer.(***)Lucjan Kaszycki to kompozytor, aranżer, pedagog, który zmarł 5 Maja. Był o bardzo wszechstronnych umiejętnościach, a jego pomysły na kompozycję zdobyły uznanie nie tylko w muzyce popularnej (np. „Pamiętasz, była jesień”– Sława Przybylska), ale teatralnej czy filmowej(np. „Gangsterzy i filantropii”).(***)18 Listopada zmarł Andrzej Urny. Gitarzysta blues-rockowy, producent i kompozytor występował i nagrywał z zespołem Dżem, Urszulą Sipińską, Martyną Jakubowicz, Perfect, Krzak.(***) 5 Kwietnia zmarł Krzysztof Krawczyk. Wokalista, kompozytor, gitarzysta był w latach 1963–1973 i 1976 związany z zespołem Trubadurzy. Natomiast budowanie swojej solowej kariery i ogromną popularność rozpoczął w 1973 r. Wylansował przeboje np. „Parostatek”, „Pamiętam ciebie z tamtych lat”, „Jak minął dzień”, „To co dał nam świat” czy w duecie z Goranem Bregoviciem „Mój przyjacielu” oraz „Trudno tak” z Edytą Bartosiewicz.(****)

Przygotowanie, opracowanie, moderacja, autor tekstu: Arkadiusz Kałucki
Materiały promocyjne:
Mystic Productions(*)

MTJ(**)

Zaiks(****)

Listopad 2021 – wywiady dla POP Radia / Radia Płońsk / Wasze Radio FM

Ostatnie miesiące każdego roku są dla mnie najbardziej intensywne. Listopad upłynął pod masą rozmów i był najbardziej zróżnicowanym ze wszystkich. Nareszcie mogłem porozmawiać z Viki Gabor czy bryską. Spotkał mnie także zaszczyt móc porozmawiać z legendarnymi muzykami polskiej sceny muzycznej: Mietkiem Jureckim(Budka Suflera) i Dariuszem Kozakiewiczem(Perfect). Debiutu fonograficznego doczekała się Kasia Dereń a saksofonista smooth-jazzowy Marcin Nowakowski nagrał album „Next level” z gościnnym udziałem Kuby Badacha. Oj działo się działo 🙂 fot.AK

Z Agnieszką Lis tym razem w jesienny słoneczny dzień spotkałem się by omówić z nią książkę „Pozory” (Wydawnictwo @skarpawarszawska) . Co wiecie o autyzmie? Słyszeliście o zespole Aspergera? Główny bohater Tomek pracuje w korporacji. Zmaga się nie tylko z codzienną presją otoczenia. To wbrew „pozorom” potyczki z własnymi słabościami. Agnieszka Lis przeprowadza czytelnika przez całą historię w dwóch równoległych światach: Dziś i Kiedyś. Jest strach i obawa a może raczej niechęć do zrobienia profilaktycznych badań Tomkowi przez mamę. Bagatelizowanie niezrozumiałych zachowań Tomka. Z drugiej strony już jako dorosły mężczyzna doskonale odnajduje się jako informatyk w przygotowaniu zdalnej pracy dla pracowników korporacji. Działa sam mając wyznaczone zadania, a nawet robi więcej niż oczekuje od niego kierownik. Powiem szczerze, że z Agnieszką doskonale nam to wyszło w rozmowie. Wyjaśnienie, opisanie i zdiagnozowanie całej historii. A ta odbędzie się już w najbliższą niedzielę tj. 14.11.2021 w moim drugim autorskim programie „Kulturalne Mazowsze” godz.21:10 – 22:00 w Radiu Płońsk 93.6 FM. Zapraszam! Aga, dziękuję za lekturę i inspirującą rozmowę. fot.AK
Legendarny basista, kompozytor, aranżer Mietek Jurecki świętuje swoje 65 urodziny. Z tej okazji muzyk znany z występów w Budce Suflera, ale także zespołów Dżem czy Perfect nagrał dwupłytowe wydawnictwo. Pierwsza płyta pt. „Telefon zaufania” to siedemnaście soczystych i drapieżnych piosenek rockowych, do których teksty napisali m.in. Bogdan Olewicz, Staszek Głowacz, Tomasz Zeliszewski. Druga odsłona to piosenki pod wspólnym tytułem „Homo Sapiens”. Teksty są autorstwa Staszka Głowacza. Składają się na spektakl teatralny, do którego scenariusz już jest napisany tylko….brak funduszy na ten moment uniemożliwia jego wystawienie. Ale jak mówił mi sam autor w 2022 powinno wszystko być zrealizowane. Niesamowita osobowość, solidność, uczciwość, szczerość w tym co robi na scenie ale i w studiu stawiają Mietka Jureckiego w gronie czołowych polskich muzyków, którym jeszcze się chce i nie zamierza z tego rezygnować. Bo ma pomysły, chęć działania, a nieprawdopodobna wiedza, pamięć na temat muzyki, którą KOCHA i jest na PIERWSZYM miejscu utwierdza mnie w przekonaniu, że można łączyć pracę, pasję i hobby jednocześnie. I tego każdemu życzę z całego serca. fot.AK
Julian Lesiński należy do grona tegorocznych debiutantów fonograficznych polskiej sceny pop. Ukazała się jego płyta „Milion nowych szans”. Album zawiera 12 kompozycji, do których teksty napisało kilku zaproszonych gości w tym sam Kamil Durski (dziś Atlvanta czyli były Lilly Hates Roses). Jest również międzynarodowe towarzystwo wśród producentów. Płyta spójna, omawiająca relacje w związku miedzy dwojgiem ludzi, od momentu np. zakochania, zauroczenia – stąd też miesiąc maj obecny w jednej z piosenek. By przejść jak burza albo huragan do jesiennych barw, które są jak wiemy różnorodne, ale miejscami zachwycające. To moment na zatrzymanie, zastanowienie się co dalej? Co było dobrze, a co źle? A tym wszystkim znakom zapytania towarzyszy jedno – apel o rozmawianie ze sobą na wszystkie możliwe sprawy, zaistniałe sytuacje. Tylko w ten sposób unikniemy konfliktów, nieporozumień. Album „Milion nowych szans” to emocjonalna opowieść Juliana Lesińskiego, prawdziwa, szczera. To jest wg mnie „grzeczna płyta” w klasycznym współczesnym popowym klimacie. fot.AK
Ponad rok temu rozmawialiśmy przez skype’a o jego remixach dla sanah. Kilka dni temu przyjechał do stolicy by zagrać w nowym klubie na mapie imprez w Zanzibarze. Mandee czyli Mateusz Andrzejewski to młody DJ, producent, remixer, który nie tylko nadał nowego charakteru kompozycją wspomnianej sanah. W 2021 już ma na swoim koncie współpracę z rewelacyjnym trio Three Of Us(remix utworu „Razem”) czy objawieniem wśród wokalistek bryskiej i jej „Lato(pocałuj mnie)” – przebój roku? Zarówno o tych tanecznych remixach jak i o jego dwóch piosenkach a konkretniej jednej zupełnie nowej i jednym coverze porozmawiałem przed jego setem w klubie. Mandee oprócz remixów na początku tego roku zaproponował swoją wersje mega-hitu lat 80 XX wieku ze stylu italo-disco, na którym wychowują się już kolejne pokolenia na całym świecie – „Only you” z repertuaru Savage’a. Drugim utworem, tym najnowszym jest „Something real”. Kompozycja zupełnie zrobiona od podstaw razem z „tajemniczym”(nie chciał mi zdradzić kto, ehh) producentem, kompozytorem, który ma w swoim dorobku ścisłą współpracę z takimi artystami jak: Tiesto czy Fedde Le Grand. Jestem przekonany, że to będzie fantastyczne karnawałowe wydanie programu „Warto Posłuchać”, a Mandee moim pierwszym przebojowym gościem. Mati, dziękuję! fot.AK
Rok 2021 na poważnie przynosi nam solidne fonograficzne debiuty. Jednym z nich jest Janek Szynal. Finalista 12 edycji programu telewizyjnego typu talent-show – „Mam talent”, w sierpniu dla stacji radiowych przygotował utwór „Chemiczna noc”. Kompozycja całkiem całkiem została zaakceptowana przez radiowców, natomiast na jesienno-zimowy czas Janek dostarcza utwór „Rakieta”. To w sumie są dwa różne muzyczne oblicza młodego wokalisty, ale uwierzcie mi – ten chłopak jeszcze bardziej Was zaskoczy! Janek Szynal ma też w swojej muzycznej biografii występy z zespołem Jelly Beans. Uśmiechnięty, z głową pełną pomysłów, nastawiony optymistycznie do życia Janek Szynal śpiewa zarówno o swoich marzeniach, celach, nowym etapie w swoim życiu z lekką nutką nostalgii. Z drugiej strony chce uciec, polecieć do gwiazd na inna planetę by tam rozpocząć „coś nowego” albo „dokończyć coś co zaczął”, ale w innych okolicznościach. Pola interpretacji są przeogromne i doskonale się rozmawiało mojej skromnej osobie z artysta młodego pokolenia o tych różnych okolicznościach. To bardzo świadomy człowiek, skromny, wrażliwy. Jeśli mu przysłowiowa „woda sodowa” nie uderzy do głowy, to będziemy Janka słuchać i słuchać przez kolejne dekady. Janku, dziękuję i przy premierze albumu musi być „lemoniada”. fot.AK
Rok temu rozmawiałem z Helą poprzez łącza skype’owe o jej singlowej propozycji „Jedna nogą”. Czas teraźniejszy umożliwił nam spotkanie przy kawie i spokojne porozmawianie o debiutanckim wydawnictwie fonograficznym w postaci EP’ki „Na swój kształt”. Córka znanej aktorki i fotografa w swojej twórczości prezentuje różne kontrasty i odcienie muzyki. Od indie-pop, folk po elektronikę. Ale to i tak wycinek możliwości i pomysłów młodej wokalistki i autorki tekstów. Ten krótki materiał muzyczny to tematy od bycia sobą, zmaganie się z otoczeniem, które „ma ochotę”, „potencjał” i „upór” by człowiek stał się kimś „innym” niż jest” lub funkcjonował jak chce tego druga strona. Hela się nie daje! Walczy! Jest dzielna i konsekwentna. To także głośne myślenie o tym, co przed nami, obawa przed przyszłością. Ale spokojnie, są też wątki optymistyczne jak „Wiosna”, która jest początkiem czegoś nowego, budzeniem do życia, nie mówiąc o przysłowiowych „motylkach”. Teledyski towarzyszące piosenką zwracają uwagę swoją kolorystyką, które odpowiadają poszczególnym porom roku jak i są dopasowane do tekstu, przesłania płynącego z piosenki. Całość dobrze się słucha do czego zachęcam z czystym sumieniem. Hela, duże dzięki za rozmowę i spotkanie. fot.AK
Agata Radziszewska to kolejny polski młody talent wśród oficjalnych fonograficznych debiutów 2021 r. Ukazała się jej EP’ka pt. „Młodzi”. To krótka opowieść o młodzieńczych obserwacjach otaczającego nas świata. O szybkim tempie dnia codziennego, o wzlotach i upadkach, które dotykają każdego człowieka na różnych etapach jego życia. Tu można przytoczyć tytuł słynnego filmu „Czasem słońce, czasem deszcz”. Również Agata nie pomija wątku ostrożności, rozwagi czy ostrożności. Wykorzystując fragment z jej tekstu piosenki do opisu EP’ki, Agata jest w niej „delikatna jak szkło i ulotna jak dym”. Aktualnie studentka Muzykologii w Poznaniu promuje swoje skromne wydawnictwo singlową kompozycją „Lustro”, które wg mnie jest najlepszą w tym zestawie utworów. Agata dziękuję za rozmowę. fot.AK
Z Kasią Dereń spotkaliśmy się wiosną br. i rozmawialiśmy o jej nagraniu singlowym „XXI”. W jesienne przedpołudnie blisko godzinę już przeanalizowaliśmy jej debiutancki upragniony album. Płyta nosi tytuł „Moje historie” i jest to bardzo prawdziwa, szczera opowieść Kasi. W 14 kompozycjach składających się na całość wydawnictwa mamy od euforii, radości czy zadowolenia po nadzieję, smutek, cierpienie, braku zrozumienia. Szeroki wachlarz przekazanych emocji został zawarty w tekstach dzięki m.in. Arkowi Kłusowskiemu, Monice „Mimi” Wydrzyńskiej(Linia Nocna), Mateuszowi Krautwurstowi, Marcinowi Januszkiewiczowi czy samej Ani Szarmach, z którą Kasia Dereń wykonuje piosenkę „Gdzie jesteś Ty”. Ten wyrazisty i bardzo melodyjny charakter piosenek został brzmieniowo „pobudzony do życia” przez trzech producentów: Piotra Walickiego, Piotra Gozdka i Rafała Malickiego. Kasia Dereń ma na swoim koncie udział w „The Voice Of Poland”(2013), była w chórkach u Gromeego podczas 63 Konkursu Piosenki Eurowizji w Lizbonie, a przede wszystkim przez wiele lat stojąc w drugim a czasami trzecim rzędzie na scenie, gdzie jako chórzystka wspierała takich artystów jak m.in.: Natalię Kukulską, Andrzeja Piasecznego, Kasię Cerekwicką czy Edytę Górniak. Ten niebagatelny bagaż doświadczeń scenicznych, studyjnych zaowocował albumem „Moje historie” o bardzo kreatywnych przestrzeniach muzycznych, lekkością w odbiorze i co ważne daje możliwość zaprezentowania Kasi albumu również w formie akustycznej, w skromniejszym składzie. To nie jest dziś takie łatwe i proste nagrać taki krążek z potencjałem dla różnych formatów koncertowych.
Kasiu, moje gratulacje za bardzo udany debiut fonograficzny. WARTO było czekać na taką płytę. Dziękuję! fot.AK
Dominika Dmowska jest wokalistką, autorką tekstów i współzałożycielką rockowej grupy NoVela. Za pierwszym i ostatnim razem rozmawialiśmy poprzez łącza skype’owe o ich singlowej kompozycji „Jesteś”. Teraz już elegancko, przy kawie przez kilka kwadransów przeanalizowaliśmy debiutancki krążek zespołu pt. „39:54”. We współczesnych aranżacjach rockowe soczyste brzmienie z dodatkiem miejscami funkowego feelingu, nostalgią lat 80 XX wieku rockowej aury Dominika umiejscowiła swoje teksty. To wielowątkowa opowieść o relacjach między ludźmi, najczęściej dwojgiem bliskim sobie osób, które często popadają w konflikt bo…nie rozmawiają ze sobą. Ten brak dialogu przewija się pomiędzy strachem, obawą o przyszłość, bólem i chowaniem się przed „trudnościami” jakie nas spotykają. Tu „Miasto” staje się taką enklawą, azylem dla człowieka by się schować, być trudnym do znalezienia, jesteśmy anonimowi i może jakoś to będzie. Trudno nie wspomnieć o roli snu, bezsenności z tym wszystkim związanym. Album zespołu NoVela pt. „39:54” to nie jest krążek, gdzie przebój goni przebój. To blisko czterdziestominutowa podróż do świata wymagającego uwagi, może nawet zatrzymania się i przewartościowania swojego postępowania by uniknąć bólu, lęku, strachu by móc iść razem we dwoje pod rękę i cieszyć się „jasną stroną mocy”. Dominika, duże dzięki! fot.AK
Gitarzysta, kompozytor, a od kilkunastu dni nawet wokalista – pierwszy raz w swojej biografii – Dariusz Kozakiewicz świętuje swoje 50-lecie działalności artystycznej. Z tej okazji ukazała się podwójna kompilacja zatytułowana „Krokodyl”. Pierwsza płyta zawiera wyselekcjonowane kompozycje naszego wybitnego muzyka, a wśród tutaj wyróżnionych znalazły się piosenka Anny Jantar, Marka Piekarczyka, Perfectu czy grupy Test. Druga odsłona to już utwory, gdzie nasz jubilat brał udział jako zaproszony muzyk, a zabiegali o jego kunszt i talent gry na gitarze m.in. Breakout, Air Condition czy Ryszard Rynkowski w piosence „Szczęśliwej drogi już czas”. Perełką tego podwójnego wydawnictwa płytowego albo jak kto woli wisienką na torcie jest piosenka zaśpiewana przez samego Dariusz Kozakiewicza pt. „To nie żart”. Tekst napisał sam Jacek Cygan, który zapytał wprost Darka: „Darku, czy ty uważasz, że Polska jest przygotowana do takiej piosenki?”. Dariusz Kozakiewicz to wybitna postać polskiej scenie muzycznej. Człowiek niesamowitego wyczucia, kreatywności, jasnego spojrzenia na kompozycję, serdeczny, koleżeński a przy tym jest w permanentnym poszukiwaniu „nowych rozwiązań” muzycznych. Wystarczy przeczytać jego biografię, a polecam przy okazji posłuchać jego udział przy albumie bluesrockowej grupy Breakout by odnaleźć się później w zespole Test prekursorów hard-rocka w Polsce. Również w zespole Zbigniewa Namysłowskiego Air Condition grających jazz-rock Dariusz Kozakiewicz wiódł prym. To tylko wycinek tej przebogatej biografii muzycznej naszego gitarzysty i kompozytora. Słowa „wolność grania i tworzenia jest najważniejsze” Dariusz Kozakiewicz wymawia jednym tchem i oby kolejne lata były dla niego tak inspirujące jak te minione 50. fot.AK
Latem z Małgorzata Czyńską historykiem sztuki rozmawiałem o jej książce „Kobiety z obrazów” (Wydawnictwo Marginesy). Jesiennym przedpołudniem spotkaliśmy się ponownie by porozmawiać o drugiej odsłonie „Kobiet z obrazów. Nowe historie” również wydane przez Marginesy. Autorka przybliż czytelnikowi następne dziesięć kobiet, które były nie tylko modelkami czy muzami dla wybitnych malarzy różnych stuleci. To przede wszystkim ukazanie kobiet ambitnych, zdeterminowanych do działania, które miały niesamowitą chęć zaistnienia w świecie sztuki zdominowanej przez mężczyzn. Znane dotychczas z haftów czy koronek kobiety zaczęły być rozpoznawalne w malarstwie. To pokazanie kobiet, które odważnie spoglądają na swoją starość, przyglądanie się sobie. Małgorzata Czyńska zwraca uwagę na malarstwo, które z każdym kolejnym stuleciem staje się przebrzmiałą formą ekspresji na rzecz fotografii. Innym istotnym wątkiem jest postępujący antysemityzm na przełomie XIX i XX wieku aż do wybuchu drugiej wojny światowej. Droga artystów do sławy zaczęła obejmować Amerykę a zwłaszcza Nowy Jork, gdzie większość z nich musiała uciekać. Nie mogło zabraknąć polskiego wątku. Jakiego? Proszę przeczytać. Polecam. Wśród bohaterek nowej książki Małgorzaty Czyńskiej znalazły się m.in. Kiki z Montparnasse’u, Suzanne Valadon, Vanessa Bell, Berthe Morisot. Manet miał kiedyś powiedzieć „Sztuka jest zapisem życia” i we wspomnianej tu przeze mnie książce, znajdziecie zarówno sztukę jak i życie kobiet, które były uparte i przy tym zadziorne w dążeniu do celu. fot.AK
To już piąty raz saksofonista, kompozytor, muzyk sesyjny Marcin Nowakowski przygotował dla swoich fanów album pełen melodii, energii, dynamiki i emocji. Płyta nosi tytuł „Next level” i jest to na serio w jego twórczości krążek, o którym z czystym sumieniem można „tak powiedzieć”. Marcin do smooth-jazzowych pocztówek muzycznych dołączył funky-groove, retro co nadaje melancholijności kompozycjom, oldschoolowych akcentów wywołujących wspomnienia np. do lat 70/80 XX wieku, a całość dopełniają współczesne soulowo- jazzowe przestrzenie. Krążek niesamowicie wywołuje skojarzenia ze ścieżką dźwiękową do filmu. Naturalnie każdy niech wybierze sobie czas i miejsce. Ale tak miało być w założeniu. Płyta miała wywoływać obrazy nie ważne kiedy i gdzie będziemy jej słuchać. Raz może to być w myślach jazda samochodem po mieście i podziwiania jak „żyje miasto”; jakim tempem, jakie są jego barwy, ludzie. Innym razem jesteśmy na dachu wieżowca i jemy kolację we dwoje spoglądając gdzieś za horyzont. Trudno nie mieć wrażenia, że jest też i miejsce na spacer po ulicach by bezpośrednio doświadczyć tego zgiełku, hałasu, kakofonii, ale z przesłaniem – a może czas zwolnić, wyciszyć się? Płyta „Next level” jest wzbogacona o jeden track a konkretnie o piosenkę, „Na różowo”, którą śpiewa genialny Kuba Badach do słów swojej żony Aleksandry Kwaśniewskiej. Doskonałe przesłanie, prawdziwe, autentyczne, jakże aktualne w dzisiejszym świecie. Jeżeli ktoś szuka wytchnienia od plastikowych dźwięków, elektroniki to instrumentalny i melodyjny przekaz od Marcina Nowakowskiego powinien jak najszybciej poznać. Warto! Marcinie dziękuję! fot.AK
Dla mnie jest największym zaskoczeniem i debiutem 2021 r. Studentka psychologii bryska na koniec roku przygotowała mini LP pt. „Jestem bryska”. Zaplanowała wydać w ciągu 365 dni 17(!) singlowych utworów, udało się 12(!) a i tak ta ilość szokuje. Co istotne, wszystkie niemal nadają się do grania w stacjach radiowych. Jest w nich melodyjność, dobrze napisane słowa, szczery przekaz – jej bryskiej nikogo innego. Duża dawka sarkazmu, ironii ale z umiarem i wyczuciem, bo pomiędzy tym wszystkim są opowiedziane historie dotyczące stresu, niepokoju, tajemniczości, lęku w electro-popowej otoczce brzmieniowej. To także mowa o byciu szczerym, prawdomównym i zwróceniu uwagi na rutynowe zachowania, przyzwyczajenia w życiu codziennym we dwoje przy braku chęci wyjścia z „tego kręgu” by się rozwijać, mieć inne bodźce do działania. Ważna rolę w tych historiach opowiedzianych na mini LP „Jestem bryska” odgrywają teledyski. Tam również jest dużo metafor, którymi bryska inteligentnie operuje. Naturalnie przypomnę wszystkim, że jej nagranie „Lato(pocałuj mnie)” w remixie Mandeego było poruszone w rozmowie, bo to też jeden z przebojów mijającego 2021 r. Na koniec wspomnę, że wydawnictwo „Jestem bryska” dostępne jest w dwóch postaciach – vinylowej oraz w streamingu. fot.AK
Ależ końcówka 2021 jest intensywna w muzyczne premiery, nowe otwarcia, powroty etc. Wspomniane chociażby te trzy sytuacje na pewno dotyczą Viki Gabor. Już tłumaczę. Ukazały się jej w ostatnich 2 miesiącach dwa singlowe nagrania, zupełnie nowe, ze zmienionym brzmieniem i to jest bardzo ciekawy powrót Viki. Nareszcie jak mówi zaczyna spełniać swoje muzyczne pomysły na siebie, a konkretnie „kreować swój własny vibe”. Pierwszym utworem było „Moonlight” oparte o R&B z lekką nutą sentymentalna do lat 90 XX wieku. Piosenka w całości zaśpiewana po polsku, mówiąca o tym, że czasami człowiek chce chociaż na chwilę gdzieś zniknąć i wyciszyć się. To mowa o byciu sobą, normalną z wadami i zaletami bo jest człowiekiem a nie robotem. Nie trudno się domyśleć, że „never give up” ma też tu swoje miejsce. Drugim singlem i jednocześnie najnowszym jest „Toxic love”, które zdominowane jest przez dźwięki i brzmienia nawiązujące do bałkańskich nut z domieszką szeroko rozumianego orientu. Krótko mówiąc jest moc. A w warstwie tekstowej Viki po części jest tu w roli tzw. „dobrej wróżki”. Zresztą proszę posłuchać. Warto! Viki Gabor na rok 2022 przygotowuje nowy album. Słychać w piosenkach jak i w bezpośredniej rozmowie, że jest pełna optymizmu, energii, tryska pomysłami i co ważne przy tym jest sobą, naturalna dziewczyną. Viki, dziękuję za rozmowę! fot.AK

Z tego co zaobserwowałem, coraz częściej w orbicie moich muzycznych poszukiwań i inspiracji listę obecności podpisują np. kwartety smyczkowe. Może to to też wynikać z tego, że artyści z najróżniejszych stylistyk muzycznych posiłkują się kreatywnością i rozszerzeniem możliwości brzmieniowym jakie umożliwiają kwartety. Teraz na sto procent tak było przy okazji mojej rozmowy z duetem Jaśmin, gdzie jeden kwartet pomógł Agacie Gałach i Karolinie Sienkiewicz w kompozycji „Zapukała do mnie miłość”. To kwartet AMOK zaprosiłem do rozmowy, a konkretnie na temat ich świątecznego albumu „Kolęd-o-granie”. W 12 zamieszczonych utworach mamy bożonarodzeniową wędrówkę po epokach od Baroku aż po współczesność. Kolędy i pastorałki zagrane przez Karolinę(skrzypce), Oliwię(skrzypce), Marię(altówka) i Justynę(wiolonczela) są pełne radości, pasji w najróżniejszych rytmach z wykorzystaniem motywów ludowych, oberków, polonezów czy mazura. Niebagatelną rolę przy realizacji wspomnianej płyty miał Pan Paweł Przezwański(reżyser dźwięku, kompozytor). Jedyną nazwijmy to trudnością przy całym materiale muzycznym było rozpisanie i dopracowanie brzmień do kwartetu smyczkowego, ponieważ kilka kolęd na płycie w pierwotnym kształcie były napisane na wibrafon. Ale moje bohaterki już nie z takim trudnościami radziły sobie podczas dotychczasowej kariery muzycznej. Absolwentki Uniwersytetu Muzycznego im. Fryderyka Chopina łączą na płycie w sposób mistrzowski oddały klimat Świąt Bożego Narodzenia, o którym porozmawiam z nimi już 26.12. w Niedzielę po godz.20:00 w POP Radiu 92.8 FM. fot.AK

Autor tekstów, przygotowanie i opracowanie oraz zdjęcia: Arkadiusz Kałucki.

Styczeń 2021 – wywiady dla POP Radio, Radia Płońsk, Wasze Radio FM

Styczeń był miesiącem przede wszystkim z cyklu „The Best Of…”. Podsumowałem muzycznie miniony 2020 r. w pięciu kategoriach, co możecie tu na blogu przeczytać. Znalazłem czas na krótki odpoczynek, regenerację i planowanie kolejnych miesięcy pod kątem programu muzycznego „Warto Posłuchać”. Naturalnie wywiady też przeprowadzałem i poniżej o część z nich możecie przeczytać 🙂

Moi fot.AK

Pola Rise i Ja fot.AK

Pola Rise od 2014 roku jest w nieustanej drodze na przysłowiowy Top. Z każdym rokiem można zauważyć w jej twórczości progres. W 2018 r. doczekaliśmy się debiutanckiego albumu pt. „Anywhere But Here”. Mam przekonanie, że po jego premierze kariera Poli Rise nabrała dużo większego tempa i teraz jest już tylko „higher and higher”. Kilka dni temu porozmawiałem z Polą Rise na temat jej drogi muzycznej, a przede wszystkim tego co u niej aktualnie w duszy gra. A gra bardzo dużo, różnorodnie i nowocześnie. Przede wszystkim o współpracy z wokalistami z kompletnie innych kultur muzycznych – wcześniej z Islandii(Slowsteps – „No More”), Belgii(Konoba – „Hear You”) i aktualnie z Australii(Andy Ward – „Higher”, „We Are Done”). Na wiosnę zaplanowana jest premiera jej drugiej płyty, ale czy tak się stanie to zobaczymy. Pandemia zmieniła i wywróciła do góry nogami wszystkie dziedziny życia. Trzymam kciuki by było tak jak chce Pola, bo zaplanowała wszystko w najdrobniejszych szczegółach. Jest perfekcjonistką, wie co chce osiągnąć. Pola…grazie 🙂

Dwa razy ich słuchałem na koncertach i aż żal, że aktualna sytuacja związana z pandemią nie pozwala zobaczyć Terrefic Sunday w materiale muzycznym z płyty „Młodość”. Z Piotrem Kołodyńskim wokalistą i autorem tekstów grupy porozmawiałem na temat ostatniej – wspomnianej płyty zespołu jak i przyszłości. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem to najprawdopodobniej jesienią w nasze ręce trafi trzeci album poznańskiej indie-rockowej formacji. Jedno jest pewne – to będzie miłe zaskoczenie dla wszystkich fanów energetycznego i kreatywnego rocka. Terrefic Sunday może pochwalić się występami na prestiżowych festiwalach jak: Jarocin Festiwal, Orange Warsaw Festiwal czy Open’er Festival.

Ana Andrzejewska jest jednym z objawień muzycznych minionego 2020 r. Ukończyła Akademię Muzyczną w Katowicach na wydziale Jazzu i Muzyki Rozrywkowej. W 2015 r. wzięła udział w 6 edycji programu typu talent-show „The Voice Of Poland”, gdzie była w drużynie Edyty Górniak i dotarła do 3 miejsca. Ponadto, w 2019 r. dotarła do finału innego programu „Mam Talent”. Jej dwa solowe nagrania „Po wietrze” oraz „Cicho” swoją delikatnością, melancholią, refleksją i interpretacją nie pozwalają obojętnie przejść obok wydobywających się brzmień, słów i dźwięków. Oprócz nauki na planie programów telewizyjnych, obcowania z kamerą, tremy(stresu?) z występem „na żywo” przed milionową publicznością przed telewizorami, według mnie jej wielka miłość do jazzu została delikatnie zaszczepiona do klimatów muzycznych obecnych na kompilacjach nu jazz, downtempo. To poszerzenie horyzontów muzycznych, otwarcie na nowe brzmienia przy zachowaniu swojej dotychczasowej tożsamości, którą jest w trakcie budowania. Mądre posunięcia i decyzje co do kolejnych piosenek kiedy i jak mają się ukazać, napawają optymizmem na dalszą część roku 2021. Czy będzie album? Tego jeszcze nie wiadomo. Ja bym bardzo chciał. Aniu, dziękuję za rozmowę.

Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to ten młody gentleman Wojtek Sarnecki już w I kwartale 2021 będzie otwierał szampana z okazji ukazania się debiutanckiej płyty „Toward Not Carling”. Wokalista, multiistrumentalista przygotował 14 utworów o charakterze rockowym przy wsparciu dźwięków z electroniki i pop music. Pierwszym oficjalnym nagraniem singlowym pilotującym całe muzyczne wydawnictwo jest utwór „Weakling”. To opowieść o wykluczeniu, hejcie. I wszystko wygląda ładnie, pięknie tylko niestety….wszystko po angielsku. Nie mam nic przeciwko śpiewaniu w tym języku, to jest wybór artysty jak chce dotrzeć do słuchaczy. To jest jego prawo. Tylko…przy zalewie anglosaskich piosenek jeszcze polski artysta śpiewający po angielsku? A gdzie i jak ja mam wypełnić ustawę o graniu polskich utworów śpiewanych w naszym języku? To jest konieczne!!! Z tym każda stacja radiowa w Polsce musi się liczyć. Dlatego proszę się nie dziwić, że większość nie jest grana, prezentowana w takim wymiarze czasowym jak ci, co śpiewają po polsku. Co nie znaczy, że nie można poświęcić kilku minut na rozmowę np. z debiutantem czy innym projektem muzycznym, który z założenia śpiewa po angielsku. Ja ze swojego punktu widzenia jako dziennikarza muzycznego znam proporcję i nie dramatyzuję. Kilka dni temu porozmawiałem z Wojtkiem by dać mu szansę, zaprezentować słuchaczom coś nowego na naszej scenie muzycznej i mam zapowiedź, że będzie śpiewał po polsku. Chłopie nie bój się! Słownik języka polskiego ma tyle słów, że dasz radę przekazać słuchaczom co masz na myśli, jakie towarzyszą Tobie emocje etc. Dasz radę!

Z Dominiką Dmowską wokalistką zespołu NoVela porozmawiałem na temat ich fonograficznego debiutu. Nagranie „Jesteś” to rockowa propozycja z charakterem, kobiecym pazurem i subtelną estetyką zaczerpniętą z tego co najlepsze w brzmieniach z lat 80/90 XX wieku. Muzycy wchodzący w skład NoVeli z niejednego muzycznego pieca jedli chleb, bo formacje Dianoya czy Votum dla fanów progresywnego metalu czy progresywnego rocka powinno coś znaczyć. To na pewno jest spotkanie grupy ludzi mających pomysł na siebie, idących na kompromis muzyczny, a ja od siebie dodam, że chcących w swoim dotychczasowym życiu artystycznym spróbować czegoś nowego. O powołaniu do życia zespołu NoVela, Dominika mówi m.in. kilka ważnych kwestii np.: „(…)nigdy nie będziemy tego żałowali – Ja to wiem(…)”; „(…)muzyka to moja energia, mój tlen(…)” czy „(…)ciągnie człowieka do pasji(…)”. Ciekawy kolejny debiut 2021. Mocny, konkretny i zdecydowany.

Ewa Novel jest laureatka 7 edycji The Voice Of Poland. Była w drużynie Tomsona i Barona. Jest wokalistką, autorką tekstów urodzoną w Chicago a mieszkającą w Małopolsce. Pomimo wcześniejszych solowych utworów dostępnych w internecie, to w 2021 oficjalnie debiutuje solowym nagraniem „Baby blues”. Wspomnieć trzeba, że wcześniej Eva występowała w zespole Levi, z którym nagrała dwie płyty, a w 2016 r. zdobyli 1 miejsce na Rawa Blues Festival. Kompozycja „Baby blues” jest o relacji matki z dzieckiem, emocjami z tym związanymi bo Eva jest szczęśliwą dwojga dzieci. To bardzo uczuciowa ballada, która osadzona jest w amerykańskich brzmieniach soulowych rodem z początku lat dziewięćdziesiątych ub.wieku. Ciekawym rozwiązaniem w tym utworze jest umiejscowienie zdolnego i kreatywnego Kwartetu Galicyjskiego, który nadał magii i romantyzmu całej piosence. I będę się powtarzał…niestety nagranie po angielsku…spokojnie można wyrazić to po polsku. Eva pięknie dziękuję za rozmowę. Czekam na kolejne produkcje!

KasjaN z początkiem 2021 r. rozpoczął podbój polskich stacji radiowych z utworem „Zaczynam oddychać”. Uczestnik programów typu talent-show: „X-Factor”, „Idol” czy „The Voice Of Poland” jest wokalistą, kompozytorem, autorem tekstów i multiistrumentalistą. Ciekawa barwa głosu, świadomość miejsca w którym się znajduje, pomysłu na siebie dobrze wróży na przyszłość. A przy tym wszystkim skromność i taka chęć wsłuchiwania się co mówią inni, bo jest debiutantem(!) daje powody by zaufać mu i dać wsparcie. Już tytuł piosenki wskazuje, że jesteśmy świadkami nowego rozdania zarówno w życiu prywatnym i zawodowym KasjaNa. Muzyka blues, pop czy rock nie jest dla niego czymś nieosiągalnym. On potrafi konkretnie i z chirurgiczną precyzją dobrać dźwięki, które tworzą piosenkę z melodią i tekstem. Dobrze się słucha „Zaczynam oddychać” i mam nadzieje, że obrana droga przyniesie mu wiele radości i satysfakcji z wykonanej pracy. KajsjaN – dzięki!

Dokładnie 31.12.2020 r. ukazała się kolejna w dyskografii płyta Hedone pt. „2020”. Maciej Werk odpowiedzialny za ten bardzo kreatywny w elektroniczne brzmienia album, zaprezentował nam 12 utworów. Na albumie znalazło się kilku znaczących gości. Są wśród nich m.in. Guma, K-Essence, Wojtek Pilichowski czy dawno nieobecna Joanna Prykowska była wokalistka genialnego niestety nieistniejącego zespołu Firebirds. Dwa utwory są zaśpiewane po polsku („Jak?” i „Wstyd”), pozostałe po angielsku. Album „2020” jest pierwszym krążkiem po 15 latach milczenia Hedone, co nie znaczy, że Maciek nie miał co robić. A ma i to całkiem sporo. Maciej Werk jest również organizatorem fantastycznego festiwalu producentów muzycznych „Soundedit. Szkoda, że premiera płyty odbyła się w takim nietypowym dniu, bo niemal wszystkie podsumowania roczne ominęły ten krążek. No, ale jak ktoś zna bliżej twórczość, charakter i pomysł Maćka na funkcjonowanie w muzycznym show-biznesie ten wie, że tak miało być. Niesztampowo, według jego zasad i na jego warunkach. To była bardzo owocna rozmowa. Maćku, pięknie dziękuję.

Autor tekstów, opracowanie, przygotowanie: Arkadiusz Kałucki

  • Follow Radio Program on WordPress.com
  • O blogu

    „Warto Posłuchać” to audycja radiowa, gdzie mam przyjemność prezentować nowości singlowe ukazujące się w ostatnich tygodniach. To przede wszystkim. Ale to także program, w którym prezentowane i omawiane są wybrane fragmenty z nowych albumów artystów reprezentujących różne style i gatunki muzyczne.
    Nie znajdziesz u mnie jednego dominującego stylu. Jest tu pop, rock, electronica, reggae, soul, grunge, smooth jazz, etc. .

    Program „Warto Posłuchać”, to miejsce, gdzie również i przedstawiciele polskiej sceny muzycznej często podpisują listę obecności.

    Moje audycje mają na celu zwrócenie uwagi szerokiemu odbiorcy i temu w pracy, i temu w domu na nowe nagrania i na nowych artystów. Na to, co warto mieć w swojej płytotece i na to, co na dniach może stać się niekwestionowanym przebojem. Ciągle jesteśmy zabiegani, często brakuje nam chwili wytchnienia, dlatego też i nie zwracamy uwagi na otaczające nas dźwięki.
    Ja zrobię to za Was. Po to tu jestem. Nie naśladuję nikogo, dlatego też wierzę, że moich audycji po prostu słucha się lepiej.

    Do programu „Warto Posłuchać” często zapraszam ciekawych muzycznych gości. Chcę, aby opowiedzieli Wam o swoich zawodowych dokonaniach, a także o tym, co aktualnie u nich słychać. Także poza studiem nagrań i sceną. A- wierzcie mi- często bywa u nich ciekawie.
    Równie często spotykam też ludzi związanych z szeroko pojętą kulturą. Organizacja kulturalnych przedsięwzięć, literatura, samorodne talenty oraz zarządzanie tym niezwykle barwnym rynkiem również znajduje się w kręgu moich zainteresowań, ponieważ zależy mi na tym, by było ciekawie i dokładam wszelkich starań, żeby w moich audycjach po prostu „się działo”.
    A zatem do usłyszenia…

    POP Radio 92,8 FM www.popradio.pl

    Niedziela godz. 20:10 – 22:00

    Radio Płońsk 93,6 FM

    Niedziela godz. 19:00 – 21:00

    Wasze Radio FM 89,0 / 97,2 / 99.7 / 105,8

    Niedziela godz.18:00 – 19:00

     

    Zapraszam bardzo serdecznie

    Arkadiusz Kałucki

    Program muzyczny w pełni autorski może być także w twojej stacji radiowej. Profesjonalnie, rzetelnie, przebojowo, z pomysłem. Na konkretne propozycje czekam pod adresem mailowym: wartoposluchac@gmail.com

  • Najnowsze wpisy

  • Kategorie

  • Social

  • Archiwum