Albumy Polska część 2/2016

01.PlateauPlateau – „W związku z Tobą” (Plateau / Universal Music)

 

Po sukcesie albumu „Projekt Grechuta” i zagraniu dużej (obejmującej ponad 250 koncertów) trasy koncertowej promującej tę płytę, zespół PLATEAU wraca ze swoim piątym krążkiem.

To liryczna, dojrzała i jednocześnie poetycka płyta zawierająca autorskie utwory oraz premierową piosenkę napisaną dla zespołu przez Marka Jackowskiego, który występował z PLATEAU przez ostatnie dwa i pół roku swojego życia.

Utwory na nową płytę powstawały cztery lata i zostały wybrane spośród ponad stu autorskich kompozycji zespołu. Płyta jest naturalną kontynuacją  bestsellerowego „Projektu Grechuta”, a zespół ukazuje tutaj swoje dojrzałe i liryczne oblicze.

W warstwie muzycznej zespół postawił na nowe środki wyrazu- akustyczne brzmienie zespołu zostało wzbogacone o dźwięki instrumentów smyczkowych, trąbki, czy klarnetu, a gościnnie na płycie zagrali m.in. Roman Ziobro (Stare Dobre Małżeństwo) czy Janusz Zdunek (Kult).

Za realizację dźwięku i produkcję piosenek odpowiada zespół PLATEAU oraz dwaj laureaci Fryderyków: Adam Toczko i Bogdan Kondracki (producent płyt m.in. Dawida Podsiadło czy Brodki)

Pierwszym zwiastunem płyty była piosenka „Niebezpiecznie piękny świt”. Aktualnie promowana jest kompozycja „Jeszcze”.
źródło: Plateau.pl

02.Ballady i RomanseBallady i Romanse – „Córki dancingu” (ART2 Music / Warner Music)

 

Już 29.04.2016 ukaże się nowy album zespołu Ballady i Romanse (czyli sióstr Barbary Wrońskiej /Pustki/ i Zuzanny Wrońskiej), pod tytułem Córki Dancingu. Muzyka pochodzi w głównej mierze z filmu Agnieszki Smoczyńskiej o tym samym tytule, do którego Ballady i Romanse skomponowały muzykę.

Premiera kinowa filmu odbyła się 25. grudnia 2015. Film jak dotąd zgromadził na swoim koncie nagrodę za Najlepszy Debiut reżyserski na Festiwalu Filmowym w Gdyni 2015,  Nagrodę Jury prestiżowego międzynarodowego festiwalu SUNDANCE (USA) 2016 oraz  Nagrodę Specjalną Jury za Muzykę  na NASHVILLE FILM FESTIVAL (kwiecień 2016).
W rolach głównych występują między innymi Kinga Preis, Magdalena Cielecka, Jakub Gierszał, Marcin Kowalczyk.

Na najnowszej, trzeciej już płycie zespołu BiR usłyszymy piosenki z filmu „Córki dancingu”. Będą to jednak w większości inne, bardziej rozbudowane aranżacyjnie wersje a przede wszystkim wykonywane przez same siostry (w filmie wiele z utworów wykonywanych jest przez aktorów). Płyta charakteryzuje się mocnym elektronicznym brzmieniem, co jest znaczną zmianą estetyczną dla zespołu. Muzycznie jest bardzo zróżnicowana. Raz cynicznie porywa w stronę Pop-u z gatunku sisters evil pop, aby za chwilę, rzucić słuchacza do dusznego pokoju, gdzie słychać wisielczy tekst i nieśmiało rozbrzmiewające pianino z popularnego gatunku analog rezors sounds. Producentem muzycznym albumu jest Marcin Macuk, znany m.in. ze współpracy z zespołem Hey i Nosowską. Autorką obrazu na okładce jest wybitna malarka – Aleksandra Waliszewska.
źródło: Warner Music

03.LeslawAdministratorLesław i Administratorr – „Piosenki o Warszawie część 2” (Thin Man Records)

 

Po sukcesie pierwszego poświęconego zakamarkom stolicy albumu „Piosenki o Warszawie” z 2013, muzyczny duet postanowił dopisać ciąg dalszy. Nowa płyta to nowi goście i nowe spojrzenia na największe nadwiślańskie miasto. Wśród zaproszonych artystów pojawia się m.in. Pablopavo śpiewający o Królowej Stegien, Sylwia Chutnik deklamująca tekst o sile stołecznych dziewczyn czy Marcin Biernat z Maków i Chłopaków patrzący na Warszawę z perspektywy peronu.

W pierwszej części płyty warszawskie impresje prezentują Lesław i Administratorr odwołujący się do takich symboli stolicy jak Kazimierz Deyna, Radio Praga czy Hala Banacha. Lider Komet zdradza też w jednym z utworów przepis na „typowo warszawskie śniadanie”. A jak Lesław ocenia nowe nagrania? „Byliśmy zdania, że nowa płyta musi być pod każdym względem lepsza od pierwszej. Naszym zdaniem cel został osiągnięty”.
źródło: Thin Man Records

04.heart_and_soul_missing_link_itunesHeart & Soul – „Missing Link” (2.47 Production / Warner Music)

 

Osobowości: Bela Komoszyńska (Sorry Boys), Łukasz Lach(L.Stadt), Patti Yang,  Hanna Malarowska   (Hanimal), Justyna Kabała, Bodek Pezda (2.47 Records, ex Agressiva 69, Made In Poland), Sławomir Leniart (Made In Poland, 2Cresky)

Z czym Wam się kojarzy nazwa Heart & Soul? Oczywiście – z polską supergrupą, składającą się ze znanych muzyków młodego i starszego pokolenia, którzy trzy lata temu nagrali płytę, oddającą w porywający sposób hołd twórczości Joy Division. Ci, których zachwyciły klasyki manchesterskiej legendy w wykonaniu Bodka Pezdy i Sławka Leniarta oraz ich gości, żałowali że to jednorazowe przedsięwzięcie. My mamy dla nich dobrą wiadomość: Heart & Soul powraca – i to ze swoim autorskim repertuarem. „Missing Link” to płyta będąca sumą indywidualności, które ją stworzyły. O Bodku i Sławku wiemy, że grali niegdyś w Agressivie 69, byli prekursorami industrialnego rocka w Polsce i stosowania samplingu w produkcji muzyki. Ze spuścizny post-punka korzysta także Patti Yang, która wykorzystuje mrok tkwiący w tych brzmieniach do tworzenia autorskiej wersji trip-hopu oraz Bela Komoszyńska, która śpiewając w Sorry Boys jawi się niczym współczesna inkarnacja Siouxsie Sioux. Nutę ciepłej psychodelii wnosi do tego towarzystwa Łukasz Lach – charakterystyczny głos alternatywnego L.Stadt. Wcześniejsze doświadczenia muzyków wchodzących w skład Heart & Soul sprawiają, że ichautorskie nagrania brzmią zaskakująco oryginalnie. To piosenki – ale dalekie od popowego banału, niesione nieoczywistymi głosami, zamknięte w intrygujących interpretacjach. Podobnie jest z brzmieniem. Jest w nim rockowy pazur, ale też elektroniczna głębia i soundtrackowa narracyjność.

„Lisbon” uwodzi tęskną partią gitary i rozmarzonym głosem Łukasza Lacha. W „Clear Your Mind” taneczny rytm electro wnosi pastelową elektronikę – a wokalista L. Stadt zaskakuje eterycznym falsetem. „Parys (Aleksander)” z Belą Komoszyńską przy mikrofonie mógłby z powodzeniem znaleźć się na którejś z płyt Cocteau Twins. Hania Malarowska z grupy Hanimal nadaje „Sun & Gun” zwiewną lekkość, a że potrafi się odnaleźć również wśród chrzęszczących bitów – świadczy zaśpiewany po polsku „Świst”. Justyna Kabała ozdabia swym głosem mrocznej divy w stylu Marleny Dietrich rozmyty „Ravioli A La Russe”. „Porcelaine” zaskakuje z kolei połamanym rytmem i przestrzenną gitarą, między którymi idealnie odnajduje swoje miejsce łagodny wokal Beli Komoszyńskiej. Na koniec „Wounded Healer” – i aż ciarki chodzą po plecach, kiedy z gęstego mroku wyłania się hipnotyczny śpiew Pati Yang. „Missing Link” to piosenki dalekie od polskiej siermięgi. Ich wyrafinowanie świadczy o erudycji twórców tego zestawu. Potrafią oni, dbając o piękno melodii i wyrazistość nastroju, nie zaniechać wycyzelowanej produkcji i osadzenia swych utworów w szerokim kontekście popkultury. Dlatego post-punkowy niepokój miesza się tu z trip-hopowym smutkiem, psychodeliczna wizyjność z taneczną rytmiką, a shoegaze’owe wycofanie z tajemniczą zmysłowością. Taki album pewnie mogłaby wydać wytwórnia 4AD w okresie swej największej świetności. Ukazuje się on jednak tu i teraz – dlatego doceńmy to, że jest na wyciagnięcie ręki.
źródło: Warner Music

05.Reni Jusis_Bang!_ok adka albumuReni Jusis – „Bang!” (Sony Music)

 

Reni Jusis „BANG!” to siódmy album ikony naszej elektroniki! Materiał jest efektem współpracy z trójmiejskim producentem i DJ-em tworzącym pod pseudonimem STENDEK. Gościnnie pojawiają się też M.Bunio.S (Dick4Dick) oraz Kuba Karaś (The Dumplings). Z międzypokoleniowego połączenia sił powstała płyta tyleż aktualna i świadoma, co opierająca się jednosezonowym modom – słowem: autorska i ponadczasowa.  Echa świeżych nurtów muzyki elektronicznej mieszają się tu z ambientową przestrzenią i poszarpanym, trapowym pulsem, a tu i ówdzie dyskretnie rezonują brzmienia spod znaku eksperymentalnego techno na przemian z minimalistycznym hip-hopowym beatem czy retro popem. Na tym tle Reni nie tylko bawi się różnymi stylistykami i barwą swojego głosu,  przetwarzając ją za pomocą rozmaitych efektów, ale i sięga po szerokie spektrum środków wyrazu – od szeptów,  jęków, przez charakterne melorecytacje, aż po zmodulowany do niskiego męskiego głosu rap. Wyjątkowe brzmienie płyty „BANG!” zawdzięczam STENDKOWI. Jego podejście do harmonii, warsztat, niepoparty muzyczną edukacją (STENDEK jest absolwentem gdańskiej ASP na wydziale malarstwa) zawładnęło moją muzyczną wyobraźnią na dobre i zmotywowało wreszcie do stworzenia nowego albumu. Cały materiał powstał  bardzo szybko, spontanicznie, w niecałe pół  roku – opisuje współpracę sama artystka.

W gąszczu tej bezkompromisowej architektury dźwiękowej da się wyłuskać również klasyczne melodie na długo zapadające w ucho  – najbardziej przebojowe w zestawie „Bejbi siter” „Zostaw wiadomość” czy „Zombi świat”. Całość dopełniają wieloznaczne teksty, w których Reni między innymi portretuje siebie jako ikonę kobiecości o tysiącu twarzy – matki, strażniczki domowego ogniska, szamanki, kochanki, ale też szalonej imprezowiczki i przede wszystkim wciąż natchnionej artystki. Oto spektakularny powrót do gry po siedmiu latach przerwy – w życiowej formie, której pozazdrościłoby jej wielu dzisiejszych debiutantów.
źródło: Sony Music

06.Urszula-Biala-Droga-1500px-220x220Urszula – “Biała droga”(reedycja) (Sony Music)

 

Urszula, jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci polskiej sceny muzycznej świętuje dwudziestolecie premiery swojego albumu „Biała droga.” Album, który ukazał się w marcu 1996 roku jest z pewnością jednym z najważniejszych albumów w dorobku artystki, ale również jest to jeden z najważniejszych albumów w historii polskiej fonografii. Single pochodzące z tego albumu: „Na sen” i „Niebo dla Ciebie” dotarły do pierwszego miejsca Listy Przebojów radiowej Trójki a sam album znalazł się w rękach ponad 300 tysięcy fanów artystki. 25 marca ukazała się reedycja tej płyty zawierająca zremasterowany przez artystkę z oryginalnych taśm materiał z albumu oraz nigdzie niepublikowany utwór „Król w malinach,” który przed dwoma dekadami nie znalazł się w wydawnictwie.Dwudziestolecie „Białej Drogi” stało się też pretekstem do organizacji trasy koncertowej Urszuli. Pięć dni po premierze reedycji płyty w warszawskiej „Stodole” odbędzie się koncert promocyjny podczas którego artystka wykona utwory pochodzące z tego albumu. Urszula jest wokalistką, kompozytorką i autorką tekstów. To z jej repertuaru pochodzą przeboje takie jak „Dmuchawce, latawce, wiatr”, „Na sen”, „Rysa na szkle”, „Malinowy król” czy „Konik na biegunach”. Na naszej scenie muzycznej funkcjonuje ona od ponad trzech dekad a jej albumy pokryły się w tym czasie złotem, platyną i multiplatyną.
źródło: Sony Music

07.Tercet EgzotycznyTercet Egzotyczny – „50 lat legendy Polskiej Muzyki” (Universal Music) – „Music & DJ Raport 02/2016”

 

To kolejny ważny zespół w polskiej fonografii, który doczekał się jubileuszu. Tercet Egzotyczny działa nieprzerwanie od 50 lat. Podwaliny do jego powstania dał duet Antkowiak-Dziewiątkowski w 1963 r. we Wrocławiu. Dopiero później dołączyła do nich wokalistka Izabela Skrybant-Dziewiątkowska, która do dziś stoi na czele zespołu. Tercet Egzotyczny kto wie czy większej kariery nie zrobił grając koncert na zachodzie niż w naszym kraju. Na przykład doskonale zostali przyjęci w Stanach Zjednoczonych, gdzie o ich występach pisano w samych superlatywach w The New York Times. A pozytywne recenzje jakie usłyszeli z ust Bobby’ego Vintona czy Charles’a Aznavour’a w Paryżu utrzymały ich w przekonaniu o słuszne obranej  drodze muzycznej. Nagrali blisko osiemset piosenek, głównie śpiewając po hiszpańsku, angielsku i naturalnie po polsku. Już po samych tytułach utworów, nie mówiąc o zawartości w tekstach Tercet Egzotyczny stworzył takie „muzyczne biuro podróży” (Havana, Neapol, Acapulco, Andaluzja, Argentyna, Miami etc.). Innym charakterystycznym znakiem rozpoznawczym były imiona i to zarówno damskie jak i męskie np. Pamela, Rita, Paulina, Zofia i Izabella(wiadomo), Fernando, Jose, Ricardo. Podane przykłady są efektem kierunków w jakie udawał się Tercet Egzotyczny. Był to niejako ukłon w kierunku tamtejszej publiczności. Ciekawostką jest fakt, że w 1970 r. Tercet Egzotyczny zmienił na chwilę nazwę na Isabela’s Vocal Group. Było to spowodowane trudnościami w wymowie nazwy zespołu przez np. amerykańską publiczność, agencje koncertowe etc. Za to w Polsce nie do zaakceptowania. W swoim dorobku artystycznym Tercet Egzotyczny ma kilka przebojów jak m.in. sztandarowy „Pamelo żegnaj”, „Rumba Havana”, „W małej hacjendzie” czy „Ile wieczorów”. Z okazji jubileuszu 50-lecia działalności artystycznej Tercetu Egzotycznego ukazała się kompilacja 3 CD pt. „50 lat legendy Polskiej Muzyki”. To i tak jest tylko wycinek z ogromnego repertuaru TE. Przydałby się mega koncert z okazji tak znakomitego jubileuszu – 50 lat na scenie Tercetu Egzotycznego. Aż ciśnie się na usta Festiwal w Opolu, miejsce kultowe dla polskiej piosenki i naszych artystów. Ale jak będzie, to się przekonamy za kilkanaście tygodni. Może ktoś z organizatorów wpadnie na ten pomysł. Oby.
autor: Arkadiusz Kałucki

08.Anna RuttarAnna Ruttar „Heart made” (Regio Records)  – „Music & DJ Raport 02/2016)

 

Już dawno w Polsce nie widziałem takiej wokalistki emanującej skromnością, delikatnością i wyciszeniem. Po cichutku, bez fajerwerków wydała swój pierwszy krążek pt.„Heart made”. W 99,9% napisany i skomponowany przez siebie. Mało tego sama jest producentem całego materiału. A trzeba w tym miejscu wspomnieć, że Anna Ruttar ma w swoim muzycznym CV udział i współprace z takimi muzykami jak m.in. Maciej Zembaty, Andrzejem „e-moll” Kowalczykiem. Poza tym współpracowała z Mietall Waluś Magazine, Beneficjenci Splendoru także są obecni na jej drodze muzycznej i jeszcze jest laureatką Grand Prix Pepsi Vena Music Festival z formacją Natanael. Anna Ruttar to również wykładowczyni w Akademii Muzycznej w Katowicach, gdzie zajmuje się wokalistyką jazzową. Ale w błędzie jest ten, kto teraz pomyśli, że album Anny Ruttar jest cały jazzowy. Tu na „Heart made” mamy dziesięć kompozycji o takim ładunku emocjonalnym w warstwie tekstowej jaki stylistycznym, że trudno jest z całą stanowczością powiedzieć – gdzie na muzycznej mapie znajduje się Anna Ruttar. Ja powiem, że „na dobrej mapie i w dobrym miejscu”. A najlepiej niech każdy sam oceni jak jest, bo warto pochylić się głębiej nad materiałem muzycznym Anny Ruttar. Album „Heart made” to bardzo estetyczna brzmieniowo płyta. Jazz jak wspomniałem jest wycinkiem całości, nienachalnie umiejscowiony w przeróżnych konfiguracjach a czasami w ogóle go nie widać. Mamy soul, pop, elementy muzyki świata, elektronikę jakże dziś pożądaną. Gdzieś z tyłu głowy po wielokrotnym przesłuchaniu płyty można doszukać się także muzycznej wycieczki do lat 60-tych XX wieku. Z pierwszej płyty Anna Ruttar śmiało może być zadowolona. W jej ukochanej Francji mówi się „Kto chce widzieć piękny dzień, musi nań zapracować” a ona na ten dzień solidnie zapracowała. Singlem promującym krążek „Heart made” jest nagranie „Old fashioned”.
autor: Arkadiusz Kałucki

09.Bovska-KaktusBovska – „Kaktus” (Warner Music)

 

Bovska jest współautorką swojej debiutanckiej płyty, którą stworzyła we współpracy z Janem Smoczyńskim. Piosenki śpiewane są w języku polskim. Wyjątek stanowi bonusowy kawałek – The man with an unknown soul. To jeden ze starszych utworów artystki, który znalazł się też w hitowym filmie „Planeta Singli” w reżyserii Mitji Okorna.

Singlowa piosenka „Kaktus” stała się motywem przewodnim czołówki nowego serialu TVN „Druga Szansa”, w którym główną rolę gra Małgorzata Kożuchowska.
źródło: Warner Music

Marcin Kindla artwork produkcja-w krzywych.aiMarcin Kindla -„2.0” (Magic Records)

 

Album zapowiadał singiel „To nie mój czas” nagrany we współpracy z wieloletnim gitarzystą Robbiego Williamsa – Neilem Taylorem! Najnowszy album Marcina Kindla – muzyka, wokalisty a także jednego z najbardziej wziętych polskich producentów i autorów piosenek – jest niespodzianką dla jego fanów z okazji 20-lecia kariery.  Na dwupłytowym wydawnictwie znajduje się materiał studyjny oraz zapis koncertu Marcina, który odbył się w listopadzie zeszłego roku w studio PR Katowice.

Od solowego debiutu Artysty minęło już 5 lat. Czas jest jednak sprzymierzeńcem Marcina, gdyż dzięki temu, że utwory powstawały przez okres kilku lat są dokładnym odzwierciedleniem tego co Artysta chce dzięki muzyce przekazać.

Dodatkowo pojawiła się idealna okazja do świętowania – 20–lecie artystycznej kariery Marcina Kindla. Dla uczczenia jubileuszu w listopadzie w Studio Koncertowym Polskiego Radia Katowice odbył się szczególny koncert, w którym udział wzięli wybitni goście i jednocześnie przyjaciele Artysty – Grzegorz Poloczek i Piotr Kupicha.
źródło: Magic Records

11.Great LineGreat Line – „Słowa” (MJM Music PL)

 

Płyta „Słowa” jest pierwszym krążkiem grupy Great Line i opowiada historie miłosne w sposób pozytywny jak i negatywny. Pomysł płyty zrodził się w głowach siedmiu chłopaków na początku 2014 roku po występie kapeli w telewizyjnym talent show. Realizacja nagrań na debiutancki album została zakończona pod koniec roku 2015 w Hom Studio w Kłobucku. Różnorodność dźwięków oraz teksty, powstały w skutek różnych emocji towarzyszącym muzykom podczas etapu produkcji płyty. Album „Słowa” promują utwory „Tylko do mnie przyjdź” oraz „Dziewczyna Made in Poland”, do których powstały teledyski.
źródło: MJM Music PL

tracklista box endKaliber 44 – “Ułamek tarcia” (Mystic Prod. / Centrala)

 

Legenda hip-hopu Kaliber 44 powróciła w świetnej formie. Już dziś można powiedzieć, że płyta „Ułamek tarcia” to klasyk i kwintesencja hip-hopu.

Zabawa słowem, niepowtarzalny styl rymowania Abradaba i Joki oraz świetne bity. Czyli wszystko to, na co fani Kalibra tak długo czekali.

Na albumie znajdziemy kilkanaście nowych kompozycji, które łączą charakterystyczne dla brzmienia zespołu skity. Joka i abradAb o płycie: “…Wróciliśmy. Tym albumem rozpoczynamy nowy rozdział naszej historii…”. To bardzo dobry materiał, dojrzały, wszechstronny stylistycznie. Jest wiele muzycznych niespodzianek, nie tylko dla wiernych fanów Kalibra.

Gościnnie w nagraniach udział wzięli: GrubSon, Gutek oraz Rahim. Wybór nie był przypadkowy, to reprezentanci śląskiej sceny hip-hopowej związani od lat z twórczością zespołu. Produkcja i brzmienie albumu,za które odpowiada abradAb, to ukłon w stronę najlepszych tradycji trueschoolu (ang. true school) i klasycznego hip-hopu.
Skity, cuty i skratche przygotował DJ Jaroz, a o partie instrumentalne zadbał Mateusz Pawluś.

Nielada gradką dla fanów Kalibra będzie sama szata graficzna albumu i załączone do płyty gratisy, plakat oraz naklejki.
źródło: Centrala Management

bodo zzk.qxp_bookletEugeniusz Bodo – „Już taki jestem zimny drań” (Złota Kolekcja) (Warner Music)

Był synem propagatora sztuki filmowej Szwajcara Teodora Junoda i Polki Jadwigi Dylewskiej. Naprawdę nazywał się Eugene Bogdan Junod. Od 1919 roku występował jako piosenkarz i tancerz, znakomity interpretator piosenek i skeczy w warszawskich rewiach, kabaretach i teatrach operetkowych. Popularność, którą zdobył na estradzie pod pseudonimem Bodo, była wstępem do wielkiej kariery filmowej trwającej nieprzerwanie aż do wybuchu wojny. Pierwsze miesiące okupacji spędził w Warszawie. Występował w kabarecie Tip Top i własnej Café Bodo. Potem wyjechał do Lwowa, gdzie dołączył do powstających tam polskich zespołów muzycznych i teatralnych. Wiosną 1940 roku, po ostatnim, czteromiesięcznym tournée po radzieckiej Rosji z orkiestrą Henryka Warsa, postanowił skorzystać ze swego szwajcarskiego paszportu i znaleźć się z dala od wojny. Ale…

Opowieść o życiu Eugeniusza Bodo w mojej biografii Już taki jestem zimny drań skończyłem rozdziałem zatytułowanym Epilog bez zakończenia, spodziewając się zresztą słusznie,
że tak długo o nim milczano albo kolportowano kłamstwa, że w końcu prawda o jego losach musi ujrzeć światło dzienne. Miałem też rację, że życie dopisze ciąg dalszy.

I oto stała się rzecz niezwykła. Telewizja Polska wespół z Akson Studio wyprodukowała i sfinansowała jeden z najdroższych i niezwykle okazały serial poświęcony tej postaci.
Jawi się w nim Bodo w całej swej artystycznej okazałości. Odsłania tajemnice dzieciństwa, pokazuje kulisy rewii i plany przedwojennych filmów, przypomina najsłynniejsze ekranowe i sceniczne role. No i śpiewa. W serialu robią to odtwórcy jego kariery, Antoni Królikowski (młodszy Bodo) i Tomasz Schuchardt (starszy Bodo).

Ale tylko na tej płycie znajdziesz, Drogi Słuchaczu, oryginały sprzed lat. Autentyki śpiewane przez Eugeniusza Bodo, zapisane na płytach przedwojennych wytwórni płytowych, spisane z filmowej ścieżki dźwiękowej, a także nagrane w Moskwie w 1941 roku, zanim dokonał żywota w sowieckim łagrze posądzony o szpiegostwo. Ryszard Wolański
źródło: Warner Music

14.Kombi - nowy albumKombi – „Nowy album” (Sławomir Łosowski / Fonografika) – „Music & DJ Raport 02/2016”

Jako Kombi zaistnieli w naszej pamięci w 1976 r., ale dopiero lata osiemdziesiąte XX wieku sprawiły, że zespół powołany do życia przez Sławomira Łosowskiego odznaczył swoje piętno w polskiej muzyce rozrywkowej. Warto pamiętać, że korzenie grupy Kombi sięgają roku 1969, bo wtedy na scenach koncertowych występowała formacja Akcenty. Tyle jeżeli chodzi o historię. Rok 2016 jest bardzo ważnym w karierze i w życie Sławomira Łosowskiego. To już 40 lat minęło od oficjalnego debiutu. Z okazji takiego wspaniałego jubileuszu Kombi dostarczyło fanom dobrej, niebanalnej i jakże dopracowanej muzyki nowy krążek pt. „Nowy album”. W składzie: Sławomir Łosowski, Tomasz Łosowski, Karol Kozłowski i Zbyszek Fil nagrali album z dziewięcioma premierowymi utworami plus jeden utwór instrumentalny, a jako bonus posłużyła koncertowa wersja mega-hitu Słodkiego miłego życia. Wszystkie nowe kompozycje to dosłownie i w przenośni „duch Kombi” jakim zdobyli serca milionom fanom w całej Polsce. To jest ważne! Nie ma mowy na nowej płycie Kombi o jakichkolwiek niepotrzebnych dźwiękach. Ten kręgosłup muzyczny, brzmieniowy został zachowany, który przywołuje miłe wspomnienia, a „ta dzisiejsza” elektronika jest tylko dodatkiem. Ona jest w drugim jak nie w trzecim szeregu jeżeli chodzi o moment doboru w procesie komponowania.  Sławek doskonale wie jak świadomie wykorzystać dobrodziejstwo oferowane przez dzisiejsze instrumenty elektroniczne, by nie popsuć wizerunku muzycznego a nawet bym powiedział tożsamości zespołu. Nie podąża za modą. Ta płyta jest autentyczna dzięki m.in. brzmieniom syntezatorów analogowych. Innym ważnym punktem krążka „Nowy album” są teksty. Ich autorami są Marek Dutkiewicz, Jacek Cygan, Sławomir Łosowski, Szymon Jachimek(ex kabaret „Limo”), Zbyszek Fil, raper Jakub Gołdyn oraz Agnieszka Burcan z zespołu Plastic(!). Połączenie doświadczenia i młodości na nowej płycie zespołu Kombi było bardzo udanym pomysłem. Fajnie, jak grupa z takim dorobkiem pokazuje, że ma coś jeszcze nam do powiedzenia, a nie zadawala się kolejnym „Best Of”. Na koniec dodam, że już niebawem ukaże się książka o historii zespołu Kombi i całej drodze artystycznej Sławomira Łosowskiego. Będzie to zapis rozmowy Sławka z wieloletnim managerem Kombi – Wojtkiem Korzeniewskim. Singlem promującym płytę „Nowy album” jest nagranie Na dobre dni.
autor: Arkadiusz Kałucki

15.O.N.A MODLISHKA ok adkaO.N.A. „Modlishka” (reedycja) (Sony Music)

 

 

Pod koniec 1994 roku do grupy Skawalker dołączyła debiutująca w branży muzycznej wokalistka – Agnieszka Chylińska. Osiemnastoletnia wówczas artystka od razu zwróciła na siebie uwagę lidera Skawalkera – Grzegorza Skawińskiego, który zmienił nazwę swojej grupy na O.N.A. W maju 1995 roku ukazał się debiutancki album zespołu zatytułowany „Modlishka,” który okazał się wielkim sukcesem komercyjnym. Single „Drzwi, ”„Znalazłam” oraz  „Koła czasu” pochodzące z tego albumu stały się wielkimi, ponadczasowymi przebojami a sam album szybko otrzymał status Złotej Płyty.
Wznowienie albumu „Modlishka” zawiera oryginalny materiał z płyty oraz dwa bonusowe tracki: utwór „Drzwi” w wersji instrumentalnej oraz angielską wersję tej piosenki zatytułowaną „Love is…”
źródło: Sony Music

  • Follow Radio Program on WordPress.com
  • O blogu

    „Warto Posłuchać” to audycja radiowa, gdzie mam przyjemność prezentować nowości singlowe ukazujące się w ostatnich tygodniach. To przede wszystkim. Ale to także program, w którym prezentowane i omawiane są wybrane fragmenty z nowych albumów artystów reprezentujących różne style i gatunki muzyczne.
    Nie znajdziesz u mnie jednego dominującego stylu. Jest tu pop, rock, electronica, reggae, soul, grunge, smooth jazz, etc. .

    Program „Warto Posłuchać”, to miejsce, gdzie również i przedstawiciele polskiej sceny muzycznej często podpisują listę obecności.

    Moje audycje mają na celu zwrócenie uwagi szerokiemu odbiorcy i temu w pracy, i temu w domu na nowe nagrania i na nowych artystów. Na to, co warto mieć w swojej płytotece i na to, co na dniach może stać się niekwestionowanym przebojem. Ciągle jesteśmy zabiegani, często brakuje nam chwili wytchnienia, dlatego też i nie zwracamy uwagi na otaczające nas dźwięki.
    Ja zrobię to za Was. Po to tu jestem. Nie naśladuję nikogo, dlatego też wierzę, że moich audycji po prostu słucha się lepiej.

    Do programu „Warto Posłuchać” często zapraszam ciekawych muzycznych gości. Chcę, aby opowiedzieli Wam o swoich zawodowych dokonaniach, a także o tym, co aktualnie u nich słychać. Także poza studiem nagrań i sceną. A- wierzcie mi- często bywa u nich ciekawie.
    Równie często spotykam też ludzi związanych z szeroko pojętą kulturą. Organizacja kulturalnych przedsięwzięć, literatura, samorodne talenty oraz zarządzanie tym niezwykle barwnym rynkiem również znajduje się w kręgu moich zainteresowań, ponieważ zależy mi na tym, by było ciekawie i dokładam wszelkich starań, żeby w moich audycjach po prostu „się działo”.
    A zatem do usłyszenia…

    POP Radio 92,8 FM www.popradio.pl

    Niedziela godz. 20:10 – 22:00

    Radio Płońsk 93,6 FM

    Niedziela godz. 19:00 – 21:00

    Wasze Radio FM 89,0 / 97,2 / 99.7 / 105,8

    Niedziela godz.18:00 – 19:00

     

    Zapraszam bardzo serdecznie

    Arkadiusz Kałucki

    Program muzyczny w pełni autorski może być także w twojej stacji radiowej. Profesjonalnie, rzetelnie, przebojowo, z pomysłem. Na konkretne propozycje czekam pod adresem mailowym: wartoposluchac@gmail.com

  • Najnowsze wpisy

  • Kategorie

  • Social

  • Archiwum