Po wyróżnieniu polskich albumów z drugiego kwartału 2018 r. czas przyszedł na płyty zachodnich artystów. W sumie wyselekcjonowałem 36 krążków, które w większości przybliżyłem w swoim autorskim programie „warto Posłuchać” w POP Radiu 92.8 FM oraz Radiu Płońsk 93.6 FM 🙂 Na pewno sporo z nich znajdzie w moim podsumowaniu rocznym. W tej odsłonie przede wszystkim polecam waszej uwadze nowe albumy Buddy Guy’a, Kamasi Washingtona czy Manic Street Preachers 🙂
Buddy Guy – „The Blues Is Alive And Well” (Sony Music)
Ikona bluesa Buddy Guy powraca z nowym studyjnym albumem “The Blues Is Alive And Well”. To album pełen wybitnych gości – do pracy nad płytą zaproszeni zostali Mick Jagger, Keith Richards, Jeff Beck i James Bay. Produkcją albumu zajął się nagrodzony Grammy producent i songwriter oraz wieloletni współpracownik Buddy Guya, Tom Hambridge. Kariera Buddy Guya trwa już ponad 50 lat, podczas których artysta zdobył 7 nagród Grammy, 37 Blues Music Awards oraz szereg innych wyróżnień, w tym wprowadzenie do słynnej Rock and Roll Hall of Fame.
źródło: Sony Music
—
Shawn Mendes – „”Shawn Mendes” (Universal Music)
„Shawn Mendes” to następca wydanych w 2014 „Handwritten” oraz „Illuminate” z 2016 roku. Głównym singlem promującym album jest „In My Blood”. Kawałek zawiera najbardziej osobisty i wrażliwy tekst w dotychczasowym dorobku Mendesa.
Shawn na trzeciej płycie współpracował m.in. z takimi artystami jak Khalid (duet „Youth”), Ed Sheeran (współautor „Fallin’ All in You”), Ryan Tedder (współautor „Particular Taste”) czy John Mayer (solo gitarowe w piosence „Like To Be You”).
1.In My Blood
2.Nervous
3.Lost In Japan
4.Where Were You In The Morning?
5.Like To Be You (Ft. Julia Michaels)
6.Fallin’ All In You
7.Particular Taste
8.Why
9.Because I Had You
10.Queen
11.Youth (ft. Khalid)
12.Mutual
13.Perfectly Wrong
14.When You’re Ready
źródło: Universal Music
—
Arctic Monkeys – „Tranquility Base Hotel & Casino” (Domino Rec. / Sonic Records)
‘Tranquility Base Hotel & Casino’ to szósty album Arctic Monkeys.
Został wyprodukowany przez Jamesa Forda i Alexa Turnera, a nagrany w Los Angeles, Paryżu i Londynie. To pierwsze wydawnictwo od płyty ‘AM’ z 2013 roku, które pokazuje, że z każdym kolejnym albumem zespół zamierza kontynuować odkrywanie nowych muzycznych obszarów.
‘Tranquility Base Hotel & Casino’ podnosi poprzeczkę w wielkim stylu. To odważny i genialny album, odzwierciedlający coraz bardziej wszechstronną i kreatywną wizję Turnera.
Małpy ruszyli w trasę koncertową, a jednym z jej przystanków był występ podczas tegorocznego festiwalu Open’er w Gdyni.
Pierwszy klip zespołu, towarzyszący utworowi ‚Four Out Of Five’ został wyreżyserowany przez Bena Chappella i Aarona Browna i nakręcony w zamku Howard w hrabstwie North Yorkshire.
źródło: Domino Rec. / Sonic Records
—
Chvrches – „Love Is Dead” (Universal Music)
Chvrches, czyli Lauren Mayberry, Iain Cook i Martin Doherty, rozpoczęli światową karierę w 2013 za sprawą albumu „The Bones of What You Believe”. Płyta trafiła na podsumowania roczne m.in. Pitchforka, „The Rolling Stone”, „Billboard” i Stereogum. W 2015 ukazał się drugi album trio z Glasgow, „Every Open Eye”. Bezwstydnie dobry, bez półśrodków – można było przeczytać w recenzji NPR. Zespół był jedną z gwiazd Open’er Festival 2016. Po dwuletniej przerwie zespół zaprezentował „Get Out” – pierwszy singiel zwiastujący albumu „Love Is Dead”. Premiera utworu odbyła się na antenie BBC Radio 1, gdzie słynna prezenterka Annie Mac oceniła synthpopowy kawałek jako „najgorętsze nagranie na świecie”. Za produkcję „Love Is Dead” odpowiadają Greg Kurstin (znany ze współpracy z takimi artystami jak Sia czy Adele) oraz Steve Mac (Ed Sheeran, Pink). W rozmowie z „Entertainment Weekly” liderka Chvrches, Lauren Mayberry, przyznała: Kiedy słucham naszego albumu, mam wrażenie, że to najbardziej popowa rzecz, jaką kiedykolwiek zrobiliśmy. Materiał jest agresywny, a zarazem delikatny. Bardzo wczuliśmy się w ten klimat i chcieliśmy, by w naszej muzyce dało się zawrzeć prawdziwe ludzkie uczucia.
źródło: Universal Music
—
Lykke Li – „So sad so sexy” (Sony Music)
Doskonale znana w Polsce szwedzka wokalistka Lykke Li („I Follow Rivers”) podpisała kontrakt z Sony Music i na jego mocy wydaje swój najnowszy album ‚so sad so sexy’. Materiał wyprodukowała Lykke Li i Malay (Lorde, Frank Ocean) a w jej powstaniu wzięli udział następujący goście: Jeff Bhasker (Kanye West, Bruno Mars, Rihanna), Rostam (Solange Knowles, HAIM), Illangelo (The Weeknd), Jonny Coffer (Beyonce, Naughty Boy, Sam Smith), DJ Dahi (BANKS, Ty Dolla Sign), T-Minus (Kendrick Lamar, Drake), Skrillex i Emile Haynie (Eminem, Lana Del Rey, Dua Lipa). Utwory napisała Lykke wraz ze swoją stałą współpracowniczką Ilsey Juber (Beyonce, Drake, Kanye, Majid Jordan). Z płyty udostępnione zostały single ‘deep end’ oraz ‘hard rain’. Od czasu debiutanckiej EP-ki Little Bit w 2008, Lykke Li stała się jedną z największych indie-popwych wokalistek skandynawskich. Mając na koncie trzy płyty studyjne w karierze (jedna określana nawet jak ‘Płyta Roku’ przez The New York Times i Rolling Stone i występy na najważniejszych festiwalach na świecie – w tym Glastonbury, Coachella i Lollapalooza. Album ‚so sad so sexy’ ukazuje się na płycie CD i winylu.
źródło: Sony Music
—
Welshly Arms – „No Place Is Home” (Universal Music)
Wszyscy w jakiś sposób poszukujemy domu – bez względu na to, czy chodzi o faktyczne miejsce czy też samo uczucie bycia w domu. W niespokojnych czasach znacznie trudniej odnaleźć dom – taka myśl przyświecała Welshly Arms przy tworzeniu debiutanckiej płyty „No Place Is Home”. Śmiało łącząc alternatywny rock, gospelowy rozmach oraz bluesową duszę, sześcioosobowy zespół z Cleveland w stanie Ohio – Sam Getz (wokal, gitara), Brett Lindemann (klawisze), Jimmy Weaver (bas), Mikey Gould (perkusja), Bri Bryant (wokal) i Jon Bryant (wokal) – przygotował 13 utworów tak chwytliwych, że będzie można je nucić już po pierwszym przesłuchaniu. Lider grupy, Sam, wyjaśnia inspirację do „No Place Is Home”: – „Przez ostatnie lata jesteśmy w nieustannej podróży. Z jednej strony to wspaniałe doświadczenie, bo poznajemy mnóstwo ludzi i oglądamy wiele wspaniałych miejsc. Z drugiej, czujemy się czasami bez korzeni. Najpierw mieszkamy cały miesiąc w busie, który robi nam za dom, by następnie spędzić kilka tygodni w różnych hotelach w Europie. Kiedy wracamy do rodzinnego miasta, wcale nie wydaje nam się, że jesteśmy u siebie, bo przyzwyczailiśmy się do ciągłych zmian miejsca. Towarzyszy temu uczucie zagubienia, tak jakbyśmy nie mieli własnego miejsca na ziemi. I o tym w dużej mierze są piosenki na naszym debiutanckim albumie.” Welshly Arms rozpoczęli działalność w 2013 roku i od tej pory sukcesywnie podbijają kolejne zakątki globu za sprawą swoich spektakularnych hitów, jak wydany w 2017 roku „Legendary”. Utwór znalazł się na EP-ce o tym samym tytule. W ciągu niecałych dwóch lat zgromadził 47 milionów streamów w Spotify, a w Shazamie szukało go 1,5 mln użytkowników. Piosenka trafiła do kampanii reklamowych największych marek. Z kolei „Hold On I’m Coming” można było usłyszeć w filmie „Nienawistna ósemka” Quentina Tarantino.
źródło: Universal Music
—
Kamasi Washington – „Heaven And Earth” (Young Turks / Sonic Records)
Przełomowy i wyczekiwany drugi album artysty ‘Heaven And Earth’ ukazał się 22 czerwca nakładem Young Turks.
„Świat, w którym żyje mój umysł, żyje w moim umyśle”. Ta myśl zainspirowała mnie do stworzenia albumu ‘Heaven And Earth’. Rzeczywistość, której doświadczamy jest wytworem naszej świadomości, ale nasza świadomość tworzy rzeczywistość opartą na tych samych doświadczeniach. Jesteśmy jednocześnie twórcami naszego osobistego wszechświata i tworów naszego osobistego wszechświata. Ziemska strona tego albumu reprezentuje świat takim, jakim go widzę na zewnątrz – świat, którego jestem częścią. Niebo na tym albumie reprezentuje świat taki, jaki widzę wewnątrz – świat, który jest częścią mnie. To, kim jestem i wybory jakie podejmuję leżą gdzieś pomiędzy” – mówi Kamasi Washington.
Artysta zaprezentował dwa utwory z tej podwójnej płyty. Stronę Ziemi reprezentuje utwór ‘Fists of Fury’, zaś stronę Nieba – ‘The Space Travelers Lullaby’.
Wyczekiwana kontynuacja debiutanckiej płyty ‘The Epic’, została podzielona na dwie części, za pomocą których Washington konfrontuje rzeczywistość z kosmicznym teatrem. W ten sposób artysta rozlicza się z obecnym globalnym chaosem i przedstawia swoją wizję przyszłości.
Utworom ‘Fists of Fury’ i ‘The Space Travelers Lullaby’ będą towarzyszyły obrazy stworzone przez uznaną brytyjską artystkę i reżysera – Jenn Nkiru. Bogate wizualne kontekstualizacje inspirowane są bardziej ekspansywną współpracą przy filmowym projekcie ‘Heaven And Earth’ który ma zostać opublikowany w późniejszym terminie.
Washington zaprosił do współpracy swój zespół The Next Step, a także członków kolektywu The West Coast Get Down i razem w studiu Henson Studios w Los Angeles zarejestrowali szesnaście utworów, które znalazły się na płycie. Muzyka została skomponowana, napisana i zaaranżowana przez Waszyngtona, a całość uzupełniła nowa aranżacja jazzowego i bebopowego klasyka ‘Hubtones’ Freddie’ego Hubbarda oraz kultowy motyw z filmu kung fu Fists of Fury, a także jedna piosenka przygotowana przez kolegę z zespołu – Ryana Portera.
Na płycie pojawiło się wielu gości, m.in.: Thundercat, Terrace Martin, Ronald Bruner, Jr., Cameron Graves, Brandon Coleman, Miles Mosley, Patrice Quinn czy Tony Austin.
Kolejnym singlem jest ‚Street Fighter Mas’, towarzuszy mu teledysk w reżyserii A.G. Rojasa. W klipie pojawiają się legendy ‘Street Fighter’: Gootecks i Combofiend, a także jeden z bohaterów Washingtona z Los Angeles – Kevin Gilliam a.k.a. BattleCat – wieloletni współpracownik Dr. Dre, Snoopa i Tupaca Shakura.
Film został zainspirowany miłością Washingtona do gry wideo ‘Street Fighter’ i przedstawia jego przygodę w Los Angeles, podczas drogi na epicką bitwę o tytuł mistrza przeciwko Combofiendowi.
Rojas i Washington wcześniej współpracowali przy krótkometrażowym filmie ‘Truth’, który powstał przy okazji EP-ki ‘Harmony of Difference’ z 2017 roku. Jak mówi A.G. Rojas: „Uwielbiam zamieszkiwać świat Kamasiego, a ‘Street Fighter Mas’ był okazją do skręcenia w lewo i zbadania surrealistycznych cech tego świata. Kiedy Kamasi powiedział mi o tle piosenki, o tym, jak ‘Street Fighter’ jest bezpiecznym miejscem dla niego – to przeniosło mnie z powrotem do supermarketu na dole mojego rodzinnego domu, gdzie mój brat i ja próbowaliśmy tylu gier, ilu się dało zanim, jak nasza matka skończyła zakupy. Wszyscy się zaangażowali i wkładali w to całą miłość, wynikającą z chęci zinterpretowania kinowych cech utworu, by pokazać go jako coś równie nieprzewidywalnego, znajomego, absurdalnego i ostatecznie triumfującego”.
Kamasi: „Kiedy byłem młodszy, znajdowałem się pomiędzy końcem pokolenia arkadowego, a początkiem generacji konsol. Chodziliśmy do miejsca o nazwie Rexall i graliśmy w “Street Fighter”. W Rexall byli różni zakapturzeni ludzie grający w gry. To było miejsce w którym byliśmy równi. Chodziło tylko o to, jak dobry byłeś w “Street Fighter”. Ta piosenka wzięła się z żartu. Mówiłem, że chcę mieć własny temat, który mogłem puszczać przed rozpoczęciem gry. Jak bokser wchodzący na ring. W kontekście płyty chodziło o związek jaki mieliśmy z chłopakami z sąsiedztwa. Nazywaliśmy ich “prawdziwymi gangsterami”, bo byli starsi i chcieliśmy wyglądać jak oni.
Pod wieloma względami gry wideo były sposobem na połączenie się z nimi, ponieważ nigdy nie byłem związany z żadnym gangiem, ale znałem ich i dobrze się z nimi czułem właśnie za sprawą gier wideo. Gdy byłem starszy uważałem, że fajnie by było, gdyby ci “prawdziwi gangsterzy” rozwiązywali swoje problemy grając w gry”.
Artysta ujawnił, że album ‚Heaven And Earth’ zawiera bonusowy ukryty krążek zatytułowany ‚The Choice’! Gdzie znajdziecie dodatek z pięcioma nowymi nagraniami? Jest on dostępny po rozcięciu środkowej części okładki zarówno w wersji LP, jak i CD!
źródło: Young Turks / Sonic Records
—
Elise LeGrow – „Playing Chess” (BMG)
Elise LeGrow to pochodząca z Kanady wokalistka, która talent i pasję do śpiewu zaczęła przejawiać już od najmłodszych lat. Urodziła się 4 czerwca 1987 roku. W momencie, kiedy rozbrzmiewa refren utworu „Who Do You Love”, otwierającego album „Playing Chess”, dzieje się coś magicznego. Puzzle w Twojej podświadomości zaczynają się układać w całość i nagle zdajesz sobie sprawę, że słuchasz piosenki znanej Ci od dziesięcioleci, ale wymyślonej zupełnie od nowa. To właśnie wtedy, gdy ciepło rozpoznanych dźwięków zderza się z ekscytującym dreszczykiem odkrycia, zakochujesz się w Elise LeGrow i jej debiutanckim albumie „Playing Chess”. Album został wyprodukowany przez założyciela S-Curve Records, Steve’a Greenberga, legendę R&B, Betty Wright, oraz studyjnego czarodzieja Mike’a Mangini – cała trójka zwycięzców Grammy stała między innymi za sukcesem sprzedanego w dwunastu milionach egzemplarzy krążka Joss Stone „Soul Sessions”. „Playing Chess” czerpie z szerokiego katalogu ikonicznej wytwórni Chess z Chicago – „alma mater” takich artystów jak Muddy Waters, Etta James, Bo Didley czy Chuck Berry.
Zamiast wiernie odtwarzać legendarny materiał, interpretacje LeGrow rozbierają go ze swojej poprzedniej tożsamości i przenoszą do świata, w którym przeszłość i teraźniejszość są nierozerwalnie splecione. Jedenaście utworów na albumie to miks uwielbianych klasyków i niecodziennych muzycznych rarytasów – ujawniają nie tylko niezwykły głos Elise, lecz także jej imponującą wyobraźnię muzyczną. Dzięki niej odkrywamy, że każdą piosenkę w historii muzyki pop można zdekonstruować w taki sposób, aby budziła się do życia kontekście zupełnie nowych gatunków i wśród nieskończonych możliwości aranżacji.
„Od początku mieliśmy dokładną wizję tego, jak będzie brzmiał album”, wspomina LeGrow, „ale zostawiliśmy też dużo miejsca na eksperymentowanie. Eklektyzm albumu jest rezultatem spontanicznych kolizji różnych inspiracji muzycznych – moich własnych oraz wszystkich tych, którzy byli obecni w studio, obejmując cały wachlarz muzycznych gatunków”.
Te inspiracje rzeczywiście pochodzą z pełnego przekroju dekad powstawania muzyki pop, dotykając po trochu wszystkiego: od Whitney Houston i Mariah Carey po Ninę Simone i Martha and the Vandellas.
źródło: BMG
—
Charlie Puth – „Voicenotes” (Warner Music)
Charlie Puth to bez wątpienia jeden z najbardziej utalentowanych wokalistów młodego pokolenia. Artysta nie tylko napisał, ale również w całości wyprodukował wszystkie utwory na drugim w karierze albumie „Voicenotes”. Na „Voicenotes” znalazły się njawiększe hity ostatniego roku: „Attention” (który w Polsce pokrył się potrójną platyną), „How Long” (złoto) oraz najnowszy „Done For Me feat. Kehlani”. Płyta „Voicenotes” jest następczynią platynowej „Nine Track Mind” z 2016 roku. Album pierwotnie zapowiadany był na początek 2018 roku. Powodem przesunięcia daty premiery był… perfekcjonizm Charliego. Artysta uznał, że nie wszystko jest tak, jakby sobie tego życzył i premiera materiału została przesunięta na maj 2018. Tłumaczył to kilka miesięcy temu tak: „Sam zajmuję się produkcją, a to wymaga wiele. Z mojego punktu widzenia album jeszcze nie jest doskonały”.
źródło: Warner Music
—
Manic Street Preachers – „Resistance Is Futile” (Sony Music)
13. studyjna płyta formacji Manic Street Preachers ‚Resistance Is Futile’ to wielki powrót jednej z najbardziej kultowych brytyjskich kapel rockowych. To też powrót do mocnych brzmieniowo i znaczeniowo hymnów, których najlepiej słucha się celebrując wolność: głośno, o zachodzie słońca, w długiej trasie. Nagrany w nowym studiu zespołu „Door To River” z wieloletnimi współpracownikami (producent Dave Eringa i inżynier dźwięku Chris Lord-Alge) materiał otwiera nowy rozdział w karierze Manicsów – przestrzenne, otwarte na wpływy z zewnątrz dźwięki, przy pełnym poszanowaniu dla przeszłości (ambicjonalne teksty jak na „Generation Terrorists” , melodyjność piosenek przypominająca „This Is My Truth …”). Ten album stworzony jest wręcz do tego, żeby grać go na żywo. Od strony tekstowej to mottem płyty były słowa Phila Ochsa: „W tak brzydkich czasach jedynym prawdziwym protestem jest piękno”, album bowiem porusza problemy aktualne – wyzysk firm technologicznych, wpływy brytyjskiego referendum z 2016 r. na relacje międzyludzkie, pustkę po śmierci Davida Bowie… „Sztuka jest sposobem ukrycia się i naszą tajną bronią” jak mówi basista zespołu, Nicky Wire.
Album ukazał się na płycie CD, CD Deluxe (z dodatkowym krążkiem na którym znajdują się wersje demo wszystkich utworów z płyty) oraz na winylu (z dołączonym całym materiałem na CD).
źródło: Sony Music
—
Snow Patrol – „Wildness” (Universal Music)
Od wydania ostatniego albumu Snow Patrol minęło aż siedem lat. Na szczęście nie musimy już dłużej czekać. Krążek – „Wildness” – od dzisiaj jest już dostępny. Snow Patrol, choć mają już ugruntowaną pozycję na rynku, wciąż poszukują nowych znaczeń i inspiracji, ale jednocześnie pozostają wierni melodyjnym kompozycjom, które przyniosły im popularność na całym świecie. „Wildness”, jak sugeruje sam tytuł płyty, będzie materiałem surowym, wręcz pierwotnym. Lider zespołu Gary Lightbody mówi: – „Możemy rozróżnić dzikość naszych czasów, z całym swoim nieładem, brakiem logiki i odosobnieniem, jak również dzikość pierwotną, kojarzącą się z początkami życia i cywilizacji, pasją, miłością oraz wspólnotą z innymi ludźmi i z naturą. Na „Wildness” skupiamy się na tym drugim rodzaju, a raczej próbą nawiązania ponownego kontaktu z pierwotnymi instynktami.” Od debiutu w 1998 roku, Snow Patrol sprzedali 15 milionów płyt na całym świecie, zdobyli nominacje do najbardziej prestiżowych nagród, w tym Grammy, BRIT czy Mercury Music Prize, a ich piosenek w serwisach cyfrowych odsłuchano ponad miliard razy. W 2012 roku muzycy postanowili skupić się na solowych projektach. Przerwa w działalności sprawiła, że teraz Snow Patrol powraca silniejsze niż kiedykolwiek, z mnóstwem inspiracji. – To pierwsza płyta, na której nie ograniczam się tylko do zadawania pytań, ale próbuję również znaleźć odpowiedzi. Na przykład: dlaczego byłem nieszczęśliwy, czułem się nieswojo, miałem lęki? Wszystko, co przeżyłem, jest na tej płycie. Chciałem utrwalić wszystkie doświadczenia. Nawet te najbardziej bolesne, jak demencja mojego ojca – mówi Lightbody. „Wildness” rozpoczyna utwór „Life on Earth”, w którym padają słowa definiujące cały album: To jest coś zupełnie innego. „Heal Me” to, jak mówi Lightbody, opowieść o osobie, która uratowała go od alkoholizmu. „Empress” powstało z dedykacją dla córek chrzestnych lidera, natomiast w „What If This Is All The Love You Ever Get?” Snow Patrol zadaje pytanie, na które mało kto ma ochotę odpowiadać. Materiał został wyprodukowany przez Jacknife Lee, stałego współpracownika grupy.
– „Seamus Heaney, mój ulubiony poeta, w wieku 71 lat przyznał, że dopiero teraz zaczyna rozumieć sens niektórych swoich wierszy. A pamiętajmy, że dostał Nobla. To najlepszy dowód na to, jak ważna jest inspiracja. Czasami napisanie czegoś zajmuje ci pięć lat. Tak jak w przypadku „Wildness”. Kiedy wycisnąłeś siódme poty, by coś napisać, włożyłeś w to każdą komórkę swojego ciała, to wszystko nagle nabiera sensu. Zapewniam, że jestem w pełni dumny z tej płyty” – podsumowuje Lightbody.
źródło: Universal Music
—
Courtney Barnett – „Tell Me How You Really Feel” (Mystic Prod.)
Na kolejnej płycie odnajdziemy delikatności i wrażliwości w głosie Courtney Barnett. Emocje osiągają apogeum, kiedy głos artystki staje się niematerialny i unosi się nad euforycznymi refrenami. Innym razem artystka eksperymentuje z nowymi strukturami, przedstawiając najbardziej porywającą grę na gitarze w swojej historii. To są eksploracje przyjaźni, świata I domu. Na przykład w „Sunday Roast” jest odą do przyjaźni. Piękna opowieść o czerpaniu prostej przyjemności z dzielenia się kolacją z ukochanymi, a zarazem idealne zakończenie nowej płyty australijskiej artystki – „Tell Me How You Really Feel”.
źródło: Mystic Prod.
całość przygotował i opracował: Arkadiusz Kałucki