Bardzo intensywne i wartościowe było ostatnie półrocze 2016 r. jeżeli chodzi o wydawnictwa płytowe 🙂 To jest moje zdanie. Najbliższe pięć wpisów na moim blogu będzie dotyczyło blisko 90 płyt z różnych gatunków muzycznych, które w większości zaprezentowałem w swoim autorskim programie „Warto Posłuchać” w POP radiu na 92,8 FM 🙂 To i tak jest wycinek z ogromu albumów jakie ujrzały światło dzienne w naszym kraju, bo mówię tutaj o albumach, które oficjalnie zostały wydane w Polsce 🙂 Miłej lektury przy kawie, ciastku 🙂
Dolly Parton – „Pure & Simple” (Sony Music)
„Pure & Simple” to najnowsza płyta amerykańskiej supergwiazdy muzyki country Dolly Parton. Urodziła się jako jedno z dwanaściorga dzieci farmera Roberta Lee Partona i Avie Lee Parton. Muzyka odgrywała ważną rolę w jej wczesnym okresie życia, a jej dziadek był kaznodzieją zielonoświątkowym. Jej pierwsze występy miały miejsce w kościele, wraz z rodziną. Już na początku lat 60. Parton rozpoczęła karierę muzyczną, tuż po ukończeniu szkoły średniej. Obecnie uważa się ją za jedną z najwybitniejszych piosenkarek muzyki country. Jest matką chrzestną Miley Cyrus.
„Pure & Simple” to powrót , obchodzącej w tym roku swe 70 urodziny, artystki do jej artystycznych korzeni. Nostalgiczny i romantyczny charakter tych piosenek z pewnością pozwolą na dotarcie do szerokiego grona odbiorców.
źródło: Sony Music
—
AlunaGeorge – „I Remember” (Universal Music)
Premierę poprzedzały aż 4 single – „My Blood”, featuring Zhu, wyprodukowany przez Flume’a tytułowy „I Remember”, a także „I’m In Control”, featuring Popcaan i „Mean What I Mean,” featuring Leikeli 47 & Dreezy.
Materiał na „I Remember” powstawał w Los Angeles i Londynie. Na “I Remember” AlunaGeorge ponownie prezentują swoją charakterystyczną paletę brzmieniową, ale jednocześnie są odważniejsi w eksperymentowaniu z dźwiękami i inspiracjami. Tej płycie przyświecało motto – „zobaczmy co jeszcze innego potrafimy skomponować” – wyznaje Aluna. Materiał skręca więc w nowe, nie eksplorowane jeszcze do tej pory przez duet brzmieniowe kierunki, które częściowo obrazuje długa lista współpracowników.
„Okazało się że mamy tylu przyjaciół ze światka muzycznego, z którymi spędzamy czas, ale z nikim się nie dzieliliśmy swoją muzyką. W pewnym momencie stwierdziliśmy – dlaczego nie? I skoro czujemy się bardzo pewnie jeśli chodzi o nasze brzmienie, postanowiliśmy się trochę bardziej otworzyć” – tłumaczy Aluna.
Duet został zaproszony przez Się, by supportować jej jesienna trasę koncertową w USA.
AlunaGeorge to pochodzący z Londynu duet złożony z wokalistki Aluny Francis i producenta George’a Reida. Muzycy zadebiutowali w 2013r. znakomicie przyjętym albumem „Body Music”, z którego pochodzi zremixowany przez DJ-a Snake’a hit „You Know You Like It”.
źródło: Universal Music
—
Wild Beasts – „Boy King” (Sonic Records)
„Ostatniego dnia pracy nad ‘Boy King’ miałem mały punkt zwrotny, jeśli chodzi o odkrycie jaką część siebie chciałem ujawnić. Trochę złą, trochę grubiańską i arogancką” – mówi Hayden Thorpe, opisując proces nagraniowy piątej płyty Wild Beasts.
Albumu, który śmiało można nazwać najbardziej obnażonym i bezpośrednim w dotychczasowym dorobku zespołu.
‚Boy King’ pokazuje wyraźną zmianę po optymistycznym ‘Present Tense’ z 2014 roku. Jeśli tamten album pokazywał fascynację Thorpe, Toma Fleminga, Bena Little i Chrisa Talbota kulturą online i muzyką elektroniczną, to jak mówi Fleming: „‘Boy King’ jest powrotem do bycia wkurzonym.” Zmysłowe melodie duetu wokalnego Thorpe i Fleminga, kręte gitarowe zagrywki Little, mocna gra Talbota, sprawiają, że ‘Boy King’ jest bardziej agresywny i pokazuje mroczne strony psychiki Thorpe. Według Hayden’a: „po pięciu płytach musiał nastąpić moment spod znaku ‘co jest do cholery!’”. Dlatego Wild Beasts szukając drogi po ‘Present Tense’, postanowili całkowicie zmienić podejście do swojego rzemiosła. Co za tym idzie, musieli także zmienić sposób komponowania piosenek. „Jedyne co w takim momencie można zrobić, to wywrócić wszystko do góry nogami, podpuszczać samego siebie i robić wszystko to, o czym powiedziałeś sobie, że nigdy tego nie zrobisz.”
Wywierali presję na samych sobie, pracując od godziny dziewiątej do piątej w londyńskim studiu. Jak mówi Thorpe starali się połączyć pop w stylu Justina Timberlake’a z industrialnym podejściem Nine Inch Nails. Rozpoczęli nagrywanie płyty z ambitnym nastawieniem, które wzmagała przyjacielska rywalizacja pomiędzy Thorpe i Flemingiem. „Przyjeżdżał do sali prób na wczesnym etapie, ze swoją białą gitarą Jacksona i zaczynał gęsto grać „– mówi Thorpe. „A ja chciałem, aby to była płyta soulowa.”
Nie powodowało to jednak problemów. Ta kreatywna rywalizacja sprawiała, że pojawiło się nowe, unikalne podejście do muzyki pop, która pojawiła się na płycie ‘Boy King’. Eksperymenty Flaminga, w trakcie rozwoju sesji nagraniowej odblokowały nowe wymiary twórczości Thorpe. „Zacząłem słyszeć więcej agresji w tym, co przynosił” – mówi Flaming. „Za każdym razem, gdy robiłem coś radykalnego, na co dobrze reagowaliśmy, pozwalało nam to posunąć się dalej i mieć z tego więcej przyjemności. Wszystko, co wprawiało mnie w poczucie winy, wspaniale sprawiało się w sali prób.”
Po roku spędzonym we wschodnim Londynie, zespół z gotowymi piosenkami przeniósł się do Dallas, gdzie pracował z producentem Johnem Congletonem (St. Vincent, Swans, The War on Drugs). „Szukaliśmy drogi, by w jak najbardziej intensywny i surowy sposób dokończyć ten album” – wyjaśnia Thorpe. „To musiało być całkowitym zaprzeczeniem ’Present Tense’ – tylko to mogło utrzymać nas przy życiu.”
Zarówno Thorpe, jak i Fleming uważają, że wyprawa do Dallas dodała ‘Boy King’ surowej mocy. W studiu zespół również postanowił trzymać się biurowego trybu pracy, który wprowadzili podczas komponowania materiału, co idealnie pasowało do surowej dyscypliny, jaką w studiu zaprowadzał Congleton. „Sprawił, że weszliśmy i to zrobiliśmy” – mówi Fleming. „Bez angielskiej poprawności.”
„John mówił, abyśmy przyjechali z otwartymi sercami i otwartymi umysłami” – dodaje Thorpe. „Prosił tylko o proste rzeczy, a cały ten hałas i staromodne podejście do nagrania, wydało mi się bardzo głębokie. Pomyślałem, że było to bardzo ludzkie doświadczenie, co sprawiło, że wyszła nam bardzo ludzka płyta. Trochę nieokiełznana i nieprzewidywalna. Dzięki temu jest mi tak bliska. Bo mogliśmy pokazać swoją brzydotę.”
źródło: Sonic Records
—
Jason Derulo – „Platinum Hits” (Warner Music)
Jason Derulo, kompozytor, aktor i tancerz w jednej osobie, postanowił podsumować 10-lecie swojej działalności muzycznej. Zrobił to w formie kompilacji o wszystko mówiącym tytule „Platinum Hits”. Znalazła się na niej premierowa piosenka – „Kiss The Sky”. Kolekcja przygotowana przez Amerykanina obejmuje 12 piosenek, z których 11 to platynowe lub multiplatynowe przeboje Jasona Derulo. W zestawie, zapewne tylko do czasu, sukcesów nie ma tylko jedna kompozycja, premierowa „Kiss The Sky”. Jest ona dziełem Jasona oraz dwóch skandynawskich producentów i kompozytorów, Thomasa Troelsena (m.in. Flo Rida, David Guetta, Charlie Puth, Robin Schulz) i Thomasa Eriksena (m.in. Nico & Vinz).
źródło: Warner Music
—
Banks – „The Altar” (Universal Music)
Banks, autorka takich utworów jak „Brain” czy „Beggin For Thread” wydała swój drugi album studyjny – „The Altar”! Płyta ukazała się 30 września i znajdują się na niej utwóry „Fuck With Myself”, a także “Gemini Feed”. Wersja cyfrowa „The Altar” zawierała 13 utworów, skomponowanych przez artystkę. Banks osobiście sprawowała artystyczną kontrolę nad każdym utworem, jaki trafił na album. Płyta jest inspirującą konfrontacją skomplikowanej miłości, tęsknoty, zdrady i zwątpienia. Przy produkcji materiału wspomógł artystkę SOHN, odpowiedzialny za brzmienie m.in. najnowszego singla „Gemini Feed”.
Dyskografię BANKS zamyka wydany w 2014 roku album “Goddess”.
źródło: Universal Music
—
Highly Suspect – „Mister Asylum” (Sony Music)
Głośny debiut Highly Suspect ‘Mister Asylum’ z 2015 roku nareszcie dostępny na CD! Wyróżniony nominacjami do nagród Grammy w kategorii ‘Best Rock Album’ i ‘Best Rock Song’, album tria z Massachusetts jest jedną z pozycji, koło których fan współczesnego rocka nie może przejść obojętnie. Zachwycały się nim magazyny Rolling Stone, NME, Billboard czy Fader a materiał na niego zainspirowały chemicznie-podkręcone noce, mętne poranki, skomplikowane związki i oczyszczające samorealizacje.
Producentem albumu jest Joel Hamilton (Black Keys, Tom Waits, Elvis Costello) a wydawnictwo promują single ‚Lydia’ i ‚Bloodfeather’, z brutalnym klipem w klimatach Dzikiego Zachodu.
W skład Highly Suspect wchodzą Johnny Stevens (gitara, wokal, klawisze) i bliźniacy Ryan (perkusja, wokal) i Rich (bass, wokal) Meyerowie. Sukces debiutanckiej płyty doprowadził zespół do podpisania kontraktu z Columbia Records/ Sony Music, na podstawie którego na początku 2017 roku ukaże się ich nowy album.
źródło: Sony Music
—
Warpaint – „Heads Up” (Sonic Records)
„New Song” to nowy singiel grupy Warpaint, który zapowiadał albumu ‚Heads Up’, który ukazał się 23 września.
Dwa lata od ukazania się poprzedniego album, zatytułowanego po prostu ‚Warpaint’, kalifornijska formacja powraca z nowym singlem ‚New Song’, który jest przedsmakiem albumu ‚Heads Up’.
Łatwo jest odnieść mylne wrażenie w przypadku Warpaint. Na płytach studyjnych mają tendencję do podkreślania nastroju, wykorzystując do tego lekkie brzmienia instrumentów klawiszowych, hipnotyczne harmonie i niepokojące rytmy.
Jednak na koncertach ten kwartet z Los Angeles – w którego skład wchodzą śpiewające gitarzystki Emily Kokal i Theresa Wayman, basistka Jenny Lee Lindberg oraz grająca na klawiszach perkusistka Stella Mozgawa – zamieniają ten nastrój na szybkie tempo i mocne rytmy. Ich muzyka nie jest już tak mroczna, a jej energia może być zaskoczeniem dla wielu ludzi. Na najnowszym albumie udało im się tę energię przenieść także do studia. „Nasze koncerty zawsze były bardziej energetyczne w porównaniu do naszych płyt” – mówi Kokal. Wszystkie lubimy tańczyć. Nie chciałyśmy rezygnować z emocji, czyli tego, co jest podstawą tego zespołu – zresztą to by się nie udało, bo takie jesteśmy – ale chciałyśmy trochę przyspieszyć i wnieść do tego nieco więcej radości.” Z kolei Lindberg na temat nowego albumu dodaje: „czujemy się dumne z tego, co udało nam się zrobić – niemal zaskoczone i zaszokowane. Gdy go tworzyłyśmy, to było jak: „ciekawe jak to będzie brzmiało? Jak to się sprawdzi razem?” Jestem pod wrażeniem tego, co z tego wyszło. Jesteśmy dumne i czujemy, że to jest ewolucja naszego zespołu. Brzmi jak dojrzała wersja Warpaint.”
źródło: Sonic Records
—
Placebo – „A Place For Us To Dream” (Universal Music)
Na płycie znajdziemy całe spektrum dokonań grupy Briana Molko, od wczesnych singli jak ‘Bruise Pristine’, ‘Come Home’, ‘Teenage Angst’, przez definiujące styl Placebo, nieśmiertelne ‘Nancy Boy’, ‘Every You Every Me’, ‘Pure Morning’, ‘The Bitter End’ po późniejsze dokonania grupy jak: ‘Meds’, ‘For What It’s Worth’ & ‘Too Many Friends’. Album uzupełnia nowy, doskonały singiel ‘Jesus’ Son’, ktory w radiostacjach pojawił się 19 sierpnia!
20 urodziny grupy przyniosą jeszcze jedno wyjątkowe wydawnictwo, EPkę ‘Life’s What You Make It’. Będzie ono zawierać sześć wcześniej nie publikowanych nagrań, singiel ‘Jesus’ Son’ i cover klasyka Talk Talk,’Life’s What You Make It’. Nad produkcją płytki czuwał Adam Noble (znany też ze współpracy z dEUS i Red Hot Chilli Peppers), który był też odpowiedzialny za doceniony siódmy album grupy, ‘Loud Like Love’.
źródło: Universal Music
—
Bastille – „Wild world” (Universal Music)
Płyta „Wild World” ukazała się już 9 września! Wydawnictwo pilotował singiel „Good Grief”, utrzymany w dobrze znanym, wyjątkowym stylu Bastille – jest euforyczny i melancholijny jednocześnie. W nagraniu wykorzystano sample z kultowego filmu „Weird Science” z Kelly Le Brock. Surrealistyczne video do „Good Grief” w zaledwie 48 godzin zanotowało ponad pół miliona odtworzeń!
Album intryguje już samą okładką, na której widnieje filmowe wręcz zdjęcie dwóch mężczyzn na krawędzi olbrzymiego wieżowca. Dlaczego tam trafili? Co się potem wydarzy? „Nie chodzi o to jak się tam dostali ani jak zejdą na dół. Chodzi o wspólne przeżywanie tej chwili – dwójka przyjaciół znajdujących się w danym ułamku sekundy w tej przestrzeni, dwójka ludzi umieszczonych w kontekście wielkiej metropolii” – wyjaśnia Dan Smith.
Album powstawał w tym samym maleńkim studio w piwnicy w południowym Londynie, gdzie została nagrana debiutancka, multi platynowa już płyta „Bad Blood”. „Nasz pierwszy album był o dorastaniu. Drugi jest o próbie zrozumienia otaczającego nas świata. Chcieliśmy, że był trochę dezorientujący – introwertyczny i ekstrawertyczny, jasny i mroczny” – mówi o „Wild World” Dan Smith wokalista i kompozytor materiału Bastille.
Za produkcję materiału osobiście odpowiada Dan Smith wraz z piątym członkiem zespołu – Markiem Crew. Na płytę trafiło 14 utworów, które opowiadają o kondycji współczesnego człowieka i trudnych życiowych relacjach. „Świat może się wydawać popieprzonym miejscem. Ale ludzie, ludzie bywają wspaniali” – wyznaje Dan Smith. Muzycznie „Wild World” kontynuuje bogato aranżowany, mocno inspirowany filmem styl jaki znamy z „Bad Blood”, ale równocześnie przenosi też brzmienie Bastille w nowe, nieeksplorowane do tej pory rejony.
„Wild World” to zdecydowanie Bastille w swoim najlepszym i najodważniejszym wydaniu!
Polscy fani mogli usłyszeć próbkę nowego materiału Bastille podczas tegorocznego Open’er Festival!
źródło: Universal Music
—
Methyl Ethel – „Oh Inhuman Spectacle” (Sonic Records)
Australijskie trio Methyl Ethel to najnowszy nabytek wytwórni 4AD. Dostępny wcześniej w dystrybucji cyfrowej, debiutancki album ‘Oh Inhuman Spectacle’, w maju trafia do sprzedaży na płytach CD i LP.
Pochodzący z odległych peryferii miasta Perth w zachodniej Australii Jake Webb, stworzył Methyl Ethel w 2013 roku, by pokazać swoje domowe nagrania szerszej publiczności. Nazwę zaczerpnął od związku chemicznego – nadtlenku metyloetyloketonu.
„Mój tata pracował przy włóknie szklanym” – mówi Webb. „Aby stworzyć ten produkt, potrzebny był nadtlenek metyloetyloketonu. Podoba mi się ten onomatopeiczny klimat tego słowa. Wymawiam to jako Methyl Eth(E)l, bawiąc się w ten sposób słowami, by stworzyć złudzenie imienia ETHEL. Pod tym pseudonimem, Webb jako multiinstrumentalista, wydał dwie EP-ki ‘Guts’ i ‘Teeth’.
Podobnie jak jego koledzy z 4AD Grimes i Bradford Cox, Webb sam zagrał i nagrał wszystko na ‘Oh Inhuman Spectacle’. Jego tworzony w izolacji psychodeliczny pop szybko zwrócił uwagę lokalnych mediów, co doprowadziło do zatrudnienia przez Webba perkusisty Chrisa Wrighta i basisty Thomas Stewarta – przyjaciół z niewielkiej sceny muzycznej w Perth – by pokazać swoje piosenki na żywo, w wykonaniu pełnoprawnego zespołu. „Miksowałem utwory w nieortodoksyjny sposób” – mówi Webb. „Chris mi mówił: to nie tak się powinno robić… ale brzmi dobrze”. Wright był tak zachwycony przestrzennym brzmieniem ‘Oh Inhuman Spectacle’, że gdy Webb wrócił do pracy nad piosenkami, postanowił pokazać mu jak zorganizować pracę, by unikać problemów.
Gdy pod koniec 2014 roku Webb zaczął zdobywać regionalny rozgłos, a do zespołu dołączył Thomas Stewart, pojawił się pierwszy zapowiadający album singiel ‘Rogues’, który nie tylko zyskał popularność w lokalnych rozgłośniach radiowych, ale niespodziewanie został także uhonorowany statuetką WAM (Western Australia) Awards dla najlepszej piosenki pop w 2014 roku. Ponieważ wraz z większą ilością koncertów popularność Methyl Ethel rosła, rok później również utwór ‘Twilight Driving’ został uznany najlepszym singlem podczas WAM Awards. Tym razem, podczas ceremonii, cały zespół został także uznany najlepszym zespołem popowym.
Obecnie Methyl Ethel ma za sobą nie tylko liczne występy w rodzimej Australii, ale także miał okazję zaprezentować swój elektryczny show w Stanach Zjednoczonych. Z kolei wraz z premierą ‘Oh Inhuman Spectacle’, zbiegły się pierwsze koncerty Methyl Ethel w Wielkiej Brytanii i na kontynencie europejskim.
źródło: Sonic Records
—
Britney Spears – „Glory” (Sony Music)
To jeden z najbardziej wyczekiwanych powrotów muzycznych! Księżniczka popu – Britney Spears ostatnie miesiące występowała ze swoim show „Britney: Piece of Me” w Las Vegas, a od premiery płyty „Britney Jean” minęły prawie trzy lata. Jej entuzjastycznie przyjęty występ na gali Billboard Music Awards w maju wielu fanów odebrało jako zapowiedź czegoś nowego. Niedawna premiera singla „Make Me…” (feat. G-Eazy) potwierdziła te spekulacje. Krążek zatytułowany „Glory” trafił do sprzedaży 26 sierpnia w wersji podstawowej CD (12 utworów) oraz CD Deluxe (17 utwór)! Natomiast zamawiając płytę w wersji cyfrowej (podstawową lub deluxe) otrzymuje się dodatkowy utwór – „Private Show”, który promuje nowe także perfumy Britney o tym samym tytule!
Britney Spears jest jedną z największych gwiazd popkultury, ponad 100 mln sprzedanych płyt, jej albumu 6-krotnie zadebiutowały na #1 zestawienia Billboard, zdobyła wiele nagród, w tym prestiżowe Grammy Award, American Music Award, MTV Video Vanguard Award, a w ostatnich kilkunastu miesiącach koncertowała w Planet Hollywood Resort & Casino w Las Vegas. Jej „Britney: Piece of Me” uznano za najlepsze show w Las Vegas.
źródło: Sony Music
—
Blood Orange – „Freetown Sound” (Sonic Records)
Przez ponad dekadę Devonté (Dev) Hynes, występując pod różnymi nazwami, udowadniał, że jest wirtuozem wszechstronności, eksperymentującym z niemal każdym gatunkiem muzycznym.
Po przeprowadzce do Nowego Jorku w połowie poprzedniej dekady, zaczął występować po szyldem Blood Orange, tworząc delikatną muzykę pop, zyskując przy tym status miejskiej legendy. Jako Blood Orange, posługując się współczesnym językiem, pokłonił się historii, wsłuchując się w głosy i opowieści zazwyczaj pomijane w głównym nurcie. Na przestrzeni dwóch niezwykle cenionych płyt (Coastal Grooves z 2011 i Cupid Deluxe z 2013 roku), „Blood Orange reprezentował siłę ruchu, skupienia, regeneracji i nauki” – jak w zeszłym roku pisał Ben Ratliff na łamach Times.
Pomiędzy realizacją solowych projektów, jako kompozytor i producent, Hynes współpracował z takimi artystami jak: Carly Rae Jepsen, Solange Knowles, FKA Twigs i Sky Ferreira. Jest także cenionym kompozytorem muzyki filmowej (‘Palo Alto’ Gia Coppoli z 2014 roku). W 2015 roku postanowił także wyjść na scenę. Ze swoimi współpracownikami dał dwa wyprzedane koncerty w Apollo Theater, z których dochód został przeznaczony dla Opus 118 Harlem School of Music. Jak pisał Rembert Browne w Vulture: „w roku, który zdefiniowała nienawiść i wyścig tożsamości, Hynes okazał się przykładem terapeutycznego dobra publicznego, które sprawiło, że jego prywatny ból stał się dostępny dla wszystkich.”
Latem Hynes postanowił wydać trzeci pełnowymiarowy album Blood Orange, zatytułowany ‘Freetown Sound’, który okazuje się być najbardziej ekspansywną wypowiedzią artystyczną w jego karierze. Czerpiąc z wielu technik i odniesień, album jest niczym teatralna opowieść, zabierająca nas w podróż po różnych nastrojach, epokach i mówiąca różnymi głosami. Wśród licznych współpracowników, jakich zaprosił do nagrania albumu, znaleźli się zarówno nowi goście, jak BEA1991 i Kelsey Lu, jak i dobrze znane twarze w rodzaju Debbie Harry i Nelly Furtado.
Tytuł ‘Freetown Sound’ nawiązuje do miejsca narodzin jego ojca, stolicy Sierra Leone. Tematycznie jest to bardzo osobista, niepoprawna politycznie, poruszająca tematy rasy, religii, płci i seksualizmu płyta, przynosząca siedemnaście lśniących piosenek. Tworzą one paletę dźwięków, delikatnie nawiązujących do estetyki muzyki funk, soul oraz czystego popu, nie dając się jednak jednoznacznie sklasyfikować. „Inspiracją były stare płyty Dust Brothers. To jakby moja wersja „Paul’s Boutique”. Słucha się tego, jak długiego mixtape’u.”
Dla Hynes’a proces poznawania samego siebie, jaki towarzyszył mu podczas tworzenia ‘Freetown Sound’, okazał się równie inspirujący, jak gotowy album. „Na tej płycie mówię rzeczy, które chciałem wyrazić od lat. Spoglądam w czasy mojego dzieciństwa i zastanawiam się kim jestem dzisiaj. Istnieje tak wiele szalonych warstw, że naprawdę bardzo trudno o tym mówić, jednak ta płyta pokazuje jak działa mój mózg. Zrozumienie i powiązanie tego wszystkiego, wydało mi się bardzo interesujące. Na tym polegał sposób pracy nad tym albumem.”
źródło: Sonic Records
—
Die Antwoord – „Mount Ninji & Da Nice Time Kid?” (Mystic Prod.)
Kiedy Ninji, ¥o-landi i God zaczęli współpracować z The Black Goat i rozpoczęli pracę nad czwartym albumem Die Antwoord 2 lata temu, utwory były szorstkie, ciężkie i mroczne. „Wtedy płyta miała się nazywać RATS RULE, ponieważ w życiu są zwycięzcy i przegrani, a my jesteśmy jeden poziom poniżej przegranych w tym popowym świecie. Ale mamy też świadomość, że nasz czas nadchodzi i że wkrótce przejmiemy wszystko”, mówią Die Antwoord. Później album planowano nazwać „We Have Candy”, co wyrażać miało szaleństwo i zabawę, które pojawiły się podczas pracy.
„Kiedy kończyliśmy album, odkryliśmy kolejną warstwę. Nasza płyta stała się wrażliwa, a czasem nawet słodka i romantyczna, ale też odważna i zagadkowa. To jak droga przez piekło, z misją która jest niemożliwa do zrealizowania, ale bardzo ważna. Musisz iść dalej, a kiedy się tego najmniej spodziewasz, okazuje się, że się udało. Nie możesz w to uwierzyć, jesteś lepszy, silniejszy i spokojniejszy” – kontynuują muzycy. Wtedy ¥o-landi zaproponowała „Dlaczego nie nazwiemy tej płyty „MOUNT NINJI & DA NICE TIME KID?”, a Ninji usiadł w fotelu i powiedział „Kocham Cię, jesteś geniuszem.”
źródło: Mystic Prod.
—
Till Brönner – „The Good Life” (Sony Music)
„The Good Life” to pierwszy album niemieckiej gwiazdy jazzu – Tilla Brönnera zrealizowany dla Sony Masterworks. Grę na trąbce studiował w Wyższej Szkole Muzycznej w Kolonii. Do najważniejszych jego nauczycieli należą: Prof. Malte Burba oraz amerykański trębacz jazzowy Bobby Shew. W 1993 roku ukazał się jego pierwszy samodzielny album pt.”Generations of Jazz”, na którym towarzyszyli mu tacy muzycy jak: Ray Brown, Jeff Hamilton, Frank Chastenier i Grégoire Peters. Album ten otrzymał od razu nagrodę Niemieckiej Krytyki Fonograficznej. W efekcie tego Till Bronner rozpoczął stałą współpracę koncertową z takimi artystami jak: Dave Brubeck, Tony Bennett, Mark Murphy, James Moody, Monty Alexander, Nils Landgren oraz Klaus Doldinger i Joe Sample. W latach dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia rozpoczęła się jego intensywna działalność artystyczna. Od 2010 do 2011 Till Brönner wspólnie z Sarah Connor był jurorem oraz mentorem w telewizyjnym talent show „X Factor” emitowanym w stacjach RTL i VOX dwukrotnie wygrywając w kategorii wiekowej „powyżej 25 lat”. Dzięki temu udało mu się zyskać dość dużą rozpoznawalność na niemieckim rynku medialnym. Swoje odejście z programu tłumaczył chęcią poświęcenia się głównej pasji – trąbce jazzowej. Till Brönner koncertuje w duecie ( z basistą Dieterem Ilgiem ), z międzynarodowym kwintetem jazzowym, a także od 2015 roku z 20 osobową „Till Brönner-Orchestra”. Artysta występuje regularnie podczas wielkich festiwali muzycznych jak: ‚North Sea Jazz Festival‘ w Rotterdamie, ‚Montreux Jazzfestival‘, a także w nowojorskiej Carnegie Hall i Blue Note Jazz Club w Tokio. Nagrany w Los Angeles album zawiera największe amerykańskie standardy jazzowe, a także nowe opracowania utworów takich artystów jak: by Frank Sinatra, Billie Holiday, Nat King Cole i inni.
źródło: Sony Music
—
Cass Mccombs – „Mangy Love” (Sonic Records)
Na przestrzeni ostatniej dekady Cass McCombs zyskał status jednego z najlepszych kompozytorów.
Podczas swojej kariery wykonał wiele zwrotów pomiędzy stylami, zarówno z płyty na płytę, jak i w ramach każdej z nich. Różnorodne, tajemnicze, istotne i zbuntowane – za każdym razem kiedy wydaje ci się, że już wiesz jak sklasyfikować jego muzykę, okazuje się, że jesteś na złej drodze. ‘Mangy Love’, jego debiut w barwach wytwórni Anti Records, jest najbardziej dosadną z jego płyt. Mówi o problemach społeczno-politycznych poprzez pryzmat popękanego obiektywu jego nasączonych dowcipem i szczególną wnikliwością tekstów.
McCombs wykorzystuje siebie niczym lustro pokazujące wypaczony świat skonfrontowany z jego umysłem. ‘Rancid Girl’ jest niczym ZZ Top studiujący politykę Kardashianów, ‘Run Sister Run’ to mantra dla mizoginicznego systemu sprawiedliwości, ‘Bum Bum Bum’opisuje rasistowskie zachowania politycznych elit pokazane przez alegorię sadystycznej hodowli psów.
Album w całość spaja nić „sprzeciwu”, najbardziej bezpośrednio wyrażonego w ‘Opposite House’, w którym znalazły się odniesienia do choroby psychicznej. ‘Laughter Is The Best Medicine’ (‘Śmiech jest najlepszym lekarstwem’) stanowi najlepszą receptę, którą przepisuje legendarny, wielebny Goat Carson. Surowość jego tekstów kontrastuje z muzyką, naznaczoną rytmem filadelfijskiego soulu, północno-kalifornijską psychodelią i nowojorskim paranoicznym punkiem, oddającą spontaniczność i radość jego koncertów, w większym stopniu niż było to do tej pory.
Płyta jest niewątpliwie owocem studyjnego kunsztu. Starannie zaaranżowana, dopieszczona produkcyjnie przez weteranów Roba Schnapfa i Dana Horne’a. Do tego McCombs tradycyjnie zaprosił do swojego eklektycznego muzycznego plemienia wielu wyjątkowych gości. W większości skomponowana podczas srogiej nowojorskiej zimy i podczas podróży do Irlandii, ‘Mangy Love’ ukazuje Cassa w szczytowej formie, osiągającego nowe dźwiękowe wyżyny, rozwijającego się autora tekstów, podsuwającego nam swoją najbardziej prowokacyjną płytę do tej pory.
źródło: Sonic Records
—
„re:works – various artists” (Universal Music)
Przełomowy projekt będący dowodem na to, że bogaty katalog Decca Classics jest otwarty na pomysły najbardziej awangardowych artystów, w tym wypadku twórców muzyki elektronicznej. “Przekomponowanymi” (‘reworked’) kompozytorami stają się tutaj Satie, Bach, Rachmaninow, Beethoven czy Reich. Wśród “przekomponowujących” artystów DJ-ów znaleźli się Sebastien Tellier, Henrik Schwarz, Martin Buttrich i Mr Scruff & Kate Simko, którzy prezentują świeże spojrzenie na znane utwory powszechnie wielbionych “klasyków”.
01. GRIEG: PEER GYNT (DEATH OF AASE) – SOLOMON GREY’S PARADISE LOST REWORK
02. BACH: PRELUDE AND FUGUE IN C – ULRICH SCHNAUSS REWORK
03. FAURE: REQUIEM (SANCTUS) – FAULTLINE REWORK
04. SATIE: GNOSSIENNE NO.1 – STARKEY REMIX
05. DEBUSSY: STRING QUARTET (ASSEZ VIF ET BIEN BIEN RYTHME) HENRIK SCHWARZ REWORK
06. REICH: SIX PIANOS – MR SCRUFF REWORK
07. SCHUBERT: SCHWANENGESANG (STANDCHEN) – KATE SIMKO & LONDON ELECTRONIC ORCHESTRA REMIX
08. SATIE: 4 PRELUDES FLASQUES – FORT ROMEAU REWORK
09. HOLST: THE PLANETS (NEPTUNE) – THOMAS GANDEY’S COSMIX REWORK
10. SATIE: GNOSSIENNE NO.4 – MARTIN BUTTRICH REMIX
11. SAKAMOTO: MERRY CHRISTMAS MR. LAWRENCE – FRANCESCO TRISTANO REWORK
12. REICH: DRUMMING [DRUMMING] – PATRICE BAUMEL REWORK EDIT
13. RACHMANINOV: VESPERS “BOGORODITSE DEVO” (ALL-NIGHT VIGIL) – ALBERTO BOF REWORK
źródło: Universal Music
—
Katie Melua – „In Winter” (Warner Music)
Płyta miała premierę 14 października 2016 roku. Także na niej usłyszeć można żeński gruziński chór z miasteczka Gori. Jego udział nadał piosenkom Katie wyjątkowej urody. Z jednej strony wzrosła ich siła i moc, z drugiej piękne głosy chórzystek wspaniale podkreślają melodramatyzm i delikatność utworów. Po raz pierwszy w swej karierze, naznaczonej platynowymi płytami (także w Polsce) i prestiżowymi nagrodami, Katie Melua wzięła na siebie obowiązek współproducentki płyty. Płyty, dla której inspiracją było pierwsze spotkanie artystki z muzyką chóru z Gori.
– Byłam oczarowana brzmieniem i bogactwem dźwięków. Ten chór jest jak orkiestra wokalna – zachwyca się Katie. Chcąc jak najlepiej wykorzystać możliwości chóru z Gori, Angielka zatrudniła do aranżacji światowej sławy kompozytora muzyki chóralnej, Boba Chilcotta. – Od niego nauczyłam się, jak ważne są świadomość ograniczeń oraz przestrzeń.
Trudno mi sobie wyobrazić inną osobę do równie poważnego wyzwania – komplementuje Boba Katie. Dlaczego zima w tytule? Okazuje się, że pracując nad muzyką Melua przypomniała sobie rozmowę z przyjaciółką sprzed kilku lat.
– Marudziłyśmy, że nie ma dla nas odpowiedniej muzyki do słuchania zimą. Muzyki, która wypełniłaby dom ciepłymi, wzruszającymi melodiami, a nie tylko dzwoneczkami w popowych utworach. Tak więc, płyta narodziła się z takiej właśnie potrzeby – wspomina Katie. Pod koniec 2015 roku Katie i inżynier dźwięku Adam „Cecil” Bartlett (m.in. PJ Harvey, Marianne Faithfull) polecieli do kraju narodzin piosenkarki. W Gruzji z przywiezionego sprzętu stworzono studio. Mieściło się w miasteczku Gori, z którego pochodzi chór żeński. W nagraniach nieocenionej pomocy udzieli Anglikom jego dyrygentka, Teona Tsiramua oraz była śpiewaczka operowa Anzori Shomakhia. Jako pierwsza nagrana została adaptacja tradycyjnej ukraińskiej kolędy „Shchedryk”, pod tytułem „The Little Swallow”. Dalej nagrano między innymi przeróbkę kompozycji Joni Mitchell „River”, z Katie na wokalu i gitarze akustycznej, wspomaganej przez chór. Później przyszła kolej na autorski utwór „Perfect World”, pierwszy napisany po ukazaniu się płyty „Katevan” z 2013 roku a także fragment „Całonocnego czuwania” Rachmaninowa, który był dla artystki niezwykle ważny.
– Musiałam mieć to na płycie – zapewnia Katie. – Ta muzyka zabiera mnie rosyjskich lasów zimą, które wyobrażałam sobie jako dziecko oraz do opowieści mojego dziadka o jego ucieczce z Syberii. Kolejna sesja w Gori odbyła się wiosną 2016 roku. Trwała miesiąc. Efekt to płyta pokazująca kulturowy dualizm Katie Melua. Urodzonej w Gruzji w czasach ZSRR, wychowanej w Wielkiej Brytanii i od 2005 roku obywatelki brytyjskiej. Okładkę „In Winter” ozdobiła odręczna ilustracja Niroota Puttapipata, na którego prace Katie trafiła w księgarnio-kawiarni nieopodal miejsca, w którym mieszka w Londynie. Warto podkreślić, że artysta ten w ogóle nie używa w pracy komputera. Mieszkając już na Zachodzie Katie osiągnęła ogromny sukces komercyjny, mierzony w ponad 10 mln sprzedanych płyt. Ogromnym powodzeniem piosenki jej cieszą się w Polsce. Jej druga płyta, „Piece By Piece”, pokryła się u nas złotem. Czwarta, „The House” z 2010 roku, platyną, a do tego wylądowała na szczycie listy OLIS, podobnie jak jej następczyni, „Secret Symphony”.
źródło: Warner Music
—
Mac Miller – „The Divine Feminine” (Warner Music)
Przedpremierowo trzy piosenki promowały nadchodzące wydawnictwo Mac Millera. Najnowszym jest nagrany wspólnie z Arianą Grande utwór „My Favorite Part”. Album jako pierwsza promowała piosenka „Dang!”. Słodka ballada dedykowana kochankom i wynosząca ponad wszystko ideę, że w życiu chodzi w skrócie o to, żeby nam wspólnie było po prostu miło. W piosence gościnnie pojawia się ceniony w środowisku muzycznym Anderson Paak. Drugim utworem ujawnionym przed premierą płyty „The Divine Feminine” był „We”. W zmysłowej piosence Mac Millera wsparł CeeLo Gree. Ponadto gościnnie na płycie „The Divine Feminine” pojawili się gościnnie m.in. Kendrick Lamar czy Ty Dolla $ign.
źródło: Warner Music
—
Sting – “57th & 9th” (Universal Music)
Pierwszy od ponad dekady pop-rockowy album Stinga! Wydawnictwo „57th & 9th”(Premiera: 11 listopada) i doskonale prezentuje kunszt kompozytorski Stinga. Płyta została nagrana z udziałem muzyków od lat współpracujących ze Stingiem – Dominica Millera (gitara) i Vinniego Colaiuta (perkusja), a także gościnnym udziałem Josha Freese (Nine Inch Nails, Guns n’ Roses) oraz gitarzysty Lyle’a Workmana i pochodzącego z San Antonio zespołu Tex-Mex – The Last Bandoleros. Cały album powstał dosyć spontanicznie, a sesje nagraniowe trwały zaledwie kilka tygodni. „Wszystko wydarzyło się bardzo szybko, bardzo spontanicznie. Zawsze staram się zaskakiwać siebie samego, ludzi z którymi pracuję i mam nadzieje, że moich słuchaczy również” – zdradza kulisy powstawania płyty Sting. Nad produkcją materiału czuwał Martin Kierszenbaum, a tytuł wziął się od nazwy dwóch ulic na Manhattanie, które Sting pokonywał codziennie w drodze na nagrania w studio Hell’s Kitchen.
„57th & 9th” to z jednej strony album drogi, ale pojawia się na nim wiele wątków autobiograficznych („Heading South On The Great North Road”), a nawet kwestie dotyczące obecnego kryzysu uchodźców („Inshallah”). Płytę promował singiel „I Can’t Stop Thinking About You”. „Stworzyliśmy cos energetycznego i głośnego, ale równocześnie kontemplacyjnego ” – podsumowuje “57th & 9th” Sting.
źródło: Universal Music
—
Joe Bonamassa – „Live At The Greek Theatre” (Mystic Prod.)
Od 23 września jest już dostępny nowy materiał koncertowy Joe Bonamassy, zatytułowany „Live At The Greek Theatre”. Wydawnictwo dostępne jest w wersji 2 CD, DVD, 3 LP oraz na BluRay. Materiał to ponad dwie godziny klasycznego bluesa w najczystszej postaci. Tym razem bowiem Joe wziął na warsztat repertuar „Trzech Króli” bluesa, czyli Alberta Kinga, Freddiego Kinga i oczywiście B.B. Kinga. Obok lidera, na scenie znalazł się dziesięcioosobowy zespół w składzie: Anton Fig (perkusja), Kirk Fletcher (gitara), Michael Rhodes (bas), Reese Wynans (pianino, Hammond), Lee Thornburg (instrumenty dęte), Paulie Cerra (saksofon), Nick Lane (puzon), oraz trio wokalne, czyli Mahalia Barnes, Jade MacRae i Juanita Tippins.
źródło: Mystic Prod.